Data: 2002-08-01 08:21:33
Temat: Re: 40 proc. Polaków dobrze ocenia rządy PZPR
Od: "TheStroyer" <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Policja?
> > Wole dzisiejsza - mowcie co chcecie.
>
>
> Z obecnym poziomem wykrywalności przestępst, 150% wzrostem
> przestępczości, koalicją policji z mafią, niedoinwestowaniem?
Jasne. Inwestycje w nowe palki byly bardzo istotna pozycja w budzecie
MO. Jesli sadzisz, ze za PRL milicja nie wspolpracowala z przestepcami,
to grubo sie mylisz. A "wykrywalnosc" byla tylko na papierze...
> Ale i wydaje się daleko więcej. Za 1300 zł netto utrzymasz 4 osobową
> rodzinę, poślesz dzieci do szkoły, na języki obce, kupisz choć jedną
> książkę w miesiącu nie mówiąc o podręcznikach szkolnych, opłacisz
> czynsz i media? Kto tak zarabia? a choćby psycholog po 15-tu latach
> pracy. Za 540 zł renty przeżyjesz i wykupisz konieczne lekarstwa?
Czy wg. Ciebie to wina III RP, te renty groszowe i marne pensje?
> Przecież chyba tylko debil podejmie pracę z wynagrodzeniem równym
> zasiłkowi socjalnemu czy rencie.
I dlatego nie powinno byc zasilkow socjalnych. Ludzie musza pracowac.
Inaczej sie nudza i gadaja brednie.
> źródło utrzymania, a nie działalność charytatywna. Wynagrodzenie musi
> być godziwe.
Na godziwe wynagrodzenie trzeba najpierw zasluzyc.
> Poza tym, im wiecej panstwo pomaga biednym, tym wiecej ludzi
> biednieje.
>
>
> Przecież to państwo spowodowało niespotykaną w PRL nędzę społeczeństwa
> likwidując, sprzedając, marnotrawiąc zakłady pracy.
"Zaklady pracy" to takie komunistyczne okreslenie. Poza tym, to nie panstwo
likwiduje przedsiebiorstwa, a rynek je eliminuje.
> coraz wyższe bezrobocie? Bo nie ma ani gdzie, ani po co pracować.
> Gdzie ma pracować górnik, pielegniarka, rolnik? Kopalnia zamknięta,
> szpital tonie w długach, a PGR porasta chwastami?
Wobec tego nalezy eksploatowac kopalnie po to, zeby gornicy mieli gdzie
pracowac? Nie zauwazylas, ze wegiel troszke juz sie ludziom opatrzyl?
Co do PGR - za komuny byly PGR-y, rolnik mial gdzie pracowac, ale
jakos w miescie nic do zarcia nie bylo mozna kupic. To po co nam te
PGR-y, skoro dzis ich nie ma, a zarcia w brod? A ich byli pracownicy,
zamiast chlac na umor i bic zony, mogli pomyslec za co sie zabrac 10 lat
temu.
> A to istnieje jeszcze jakiś polski przemysł??? Gdzie nie spojrzysz -
> spółka z kapitałem zagranicznym, z wiekszościowym, prywatnym pakietem
> akcji, z ulgami podatkowymi, z możliwością transferu kapitału za
> granicę.
No i dobrze. A po co nam "nasz" przemysl, ktory nie potrafi nic
wyprodukowac, co by sie do czegos nadalo? Zeby przemysl istnial,
trzeba w niego inwestowac. Co nam komunisci zostawili na inwestycje
w spadku po PRL? Skad mielismy brac na to kase? Rozkradli wszystko
i jeszcze dzis mowia, ze to mysmy kradli.
> Wręcz przeciwnie. Złotówka za czasów PRL nie miała żadnej wartości.
> Ileż można było nakraść przy średniej pensji miesięcznej wartej 20$?
Totez ci co kradli, nie kradli zlotowek. Zlotowki byly dla frajerow.
> A cóż Ty takiego sam nawojowałeś? Pewnie klepiesz biedę jak wszyscy.
Ja tam nie narzekam. Moglo by byc lepiej, ale _zawsze_ moze byc lepiej.
Wole nic nie miec w III RP, niz w PRL. A za PRL tez klepalem biede - jak
wszyscy. Nie przypominam sobie, zeby zarabial mase pieniedzy i plawil sie
w luksusie ;) Nie tesknie wiec za tamtymi czasami - dzis zyje mi sie
milutko,
chociaz nie mam samochodu, pieknego mieszkania, ani zasobnego konta. Ale
ja to chrzanie - najwazniejsze, ze czuje sie wreszcie wolnym czlowiekiem.
Jesli
ktos woli byc niewolnikiem po to tylko, zeby mogl pracowac w kopalni albo
w PGR, to lepiej, zeby wyjechal na Ukraine lub Bialorus.
JGrabowski
PS. Wyobrazasz sobie grupy dyskusyjne w PRL? I zebys mogla na nich tak
pisac o PRL., jak teraz o RP? W PRL moglabys tylko potwierdzac przewodnia
role partii, albo siedziec w wiezieniu. Jesli nie cenisz sobie wolnosci,
swobody
mysli i pogladow, to trudno. Ale z tego powodu, ze Ty sobie nie cenisz, ja
nie
zrezygnuje z tego, co mi sprawia przyjemnosc. I mam nadzieje, ze takich jak
ja jest wystarczajaco duzo, zeby dac odpor wszystkim malkontentom
i nierobom z PGR-ow.
JG
|