Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "tweety" <t...@i...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: 5-10-15
Date: Mon, 4 Mar 2002 09:13:19 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 26
Message-ID: <a5vacj$b4o$1@news.tpi.pl>
References: <3...@c...pl>
NNTP-Posting-Host: pc57.glogow.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1015229651 11416 217.96.243.57 (4 Mar 2002 08:14:11 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 4 Mar 2002 08:14:11 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:22918
Ukryj nagłówki
Witam;
Nie odpowiem Tobie na pytanie co będzie za te pare lat, ale chciałam
poruszyć inną kwestię. Nie uogólniaj na podstawie jednego przypadku zony,
kóra nie chciała męza kaleki ze wszędzie tak jest. Ja jestem męzatką od 5
lat i obiecywałam męzowi "w zdrowiu i chorobie" chociaż nie przed ksiedzem a
w UC, ale obiecywałam i nie wyobrazam sobie sytuacji, że jakby cos sie stało
to ja nie chce mojego męza itp. Że nie bede sie nim opiekować, że nie bede
go myć, karmić łyżeczką czy prowadzavc do toaltey. Celowo przytoczyłam takie
najbardziej ewidentne czynnosci. Jesteśmy razem bezwględu na wszystko i on
mi ufą, ja jemu i w sytuacjach krytycznych tez jestesmy razem. W jednym
przyznam Ci racje. Jako zdrowa kobieta nie wyszłabym za mąż za chłopaka
inwalidę. Bo to faktycznie jest inne zycie a chyba każdy chce mieć zycie
jakiemu podoła. Szczerze mówiąc nie umiem Ci powiedzieć co będzie za pare
lat jak zabraknie bliskich. Może czas zatroszczyć sie o takich ludzi jak Ty?
Może istnieją ośrodki tak jak Dom Spokojnej Starości, gdzie można żyć samemu
pod opieka specjalistów? Tego nie wiem, wiem natomiast jedno, jesli dwoje
zdrowych ludzi sie pobiera i w razie kalectwa jedno drugie opuszcza to
widać, że ktos nie dojrzał do prawdziwej rodziny i miłosci.
Głowa do góry, wszystko sie z czasem ułoży.
--
Pozdrawiam
Magdalena
GG 472276
|