Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: Robert Szymczak <r...@t...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: 5-10-15
Date: Mon, 04 Mar 2002 10:22:07 +0100
Organization: Telepraca Polska
Lines: 25
Message-ID: <3...@t...pl>
References: <3...@c...pl> <a5vacj$b4o$1@news.tpi.pl>
<3...@p...pl>
NNTP-Posting-Host: pm171.warszawa.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1015234323 22437 213.76.227.171 (4 Mar 2002 09:32:03 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 4 Mar 2002 09:32:03 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: pl
X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (Win98; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:22923
Ukryj nagłówki
Jacek Kruszniewski napisał(a):
> > Jako zdrowa kobieta nie wyszłabym za mšż za chłopaka
> > inwalidę. Bo to faktycznie jest inne zycie a chyba każdy chce mieć zycie
> > jakiemu podoła.
>
> Tutaj nareszcie prawda :-)
Prawda? A moim zdaniem to bzdura. Każdy oczywiście chciałby wieść
nieskomplikowane i wygodne życie. Każdy zdrowy i chory chciałby mieć
wyrozumiałego partnera, wieczną miłość, dobry seks, mądre dzieci,
willę nad jeziorem, itp. A tu okazuje się często, że mąż pijak
terroryzuje rodzinę, żona ma kochanków, dzieci zaś wyrastają na
tępych matołów. I to jest dopiero życie, któremu myślę nie można
podołać.
Czemu w tym kontekście więc życie z ON wydaje się cięższe od życia z
pijakiem? A no bo kalectwo widać, a pijaka można odkryć dopiero po
latach. Czemu życie z ON uważa się za życie przegrane? Stereotypy?
Sytuacja ekonomiczna? Pewnie jedno i drugie, co nie znaczy, że
faktycznie życie z ON takim być musi. A że takim nie zawsze jest
świadczą udane "mieszane" małżeństwa.
Pozdrowienia
Robert
|