Data: 2002-01-04 10:08:39
Temat: Re: 5 lat po slubie-dlugie
Od: "Iwonka" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ulast" <u...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a13qtn$63c$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Uweażam,że powinniście jednak pobrać się w kościele, a dlaczego?
> Widać Iwonko,że bardzo Ci na tym zależy, że będzie Ci lepiej,że marzysz o
> tym.
Dokładnie tak. Wiem,ze nie wystapie juz w dlugiej sukni z welonem (a chyba
kazda z nas marzy,by choc przez chwile stac sie "ksiezniczka") Teraz zalezy
mi na
slubie koscielnym z wyzszych pobudek.I nie bede tego ukrywac-jest
to moje marzenie.
> A jeśli Grześ nie chce mieć cokolwiek wspólnego z klerem, no coż, powinnaś
> powiedzieć mu że wszelkie formalności załatwisz osobiście, choć wiem,że
> obydwoje będziecie musieli spotkać się z księdzem, ale na to pierwsze
> spotkanie możesz iść sama, porozmawać...
Wiesz,moze to glupio zabrzmi,ale on nie chce miec doslownie nic wspolnego z
ksiedzem. Nawet przed nim nie ukleknie-wiec jak zawrzec slub bez ksiedza???
> Mój "mąż" nie chciał np. abyśmy ochrzcili dzieci, jako ze nie mamy slubu,
> wszyscy( a mieszkam w małej mieścinie;) odradzali mi wizytę u proboszcza,
bo
> i tak nie zgodzi się na chrzest
Wiesz,to jest zadziwiajace. Mimo iz Grzes ma taki a nie inny stosunek do
instytucji
koscielnej-to Radka ochrzcilismy (byl na mszy) i teraz w wakacje zamowilam w
kosciele
"msze roczkowa" i tez poszedl. Tylko,ze sie wkurzyl,jak przy bezposrednim
blogoslawienstwie ksiadz kazal nam z dzieciakiem na rece ukleknac.
Powiedzial,ze ostatni raz kleknal przez ksiedzem.
> Dzieci ochrzciłam, jest OK:)
bardzo sie ciesze razem z Toba.
> Nie musicie koniecznie brać ślubu w świątyni Wang, jest tyle pięknych
> kościołów, a w waszej parafii nie da rady?
Wiesz Ulo,to nie jest kwestia kosciola-tylko Grzesia.
> Pozdrawiam
> Ula ST
> www.ulast.prv.pl
Pozdrawiam
Iwonka
|