Data: 2022-08-02 22:53:47
Temat: Re: 7
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
dantes <d...@q...com> wrote:
>
>
> Siedem sposobów na dobry sen. Triki od lekarza (*)
>
> 1. Zamień tabletki na garść cierpkich wiśni, bowiem zawierają one duże
> ilości naturalnej melatoniny. Lekarz radzi, by owoce spożyć godzinę przed
> snem. Zamiennikiem może być świeży sok z wiśni.
> 2. Zamień szlafmycę na dwie miarki soli Epsom w ciepłej wodzie. Już 20
> minut moczenia pozwoli, jak twierdzi lekarz, złagodzić ból w krzyżu oraz
> zmniejszyć stres i napięcie mięśni. By porządnie się rozluźnić, warto też
> zostawić telefon w innym pokoju.
> 3. Zamień Netflix na książkę. - Pochłanianie zbyt dużej ilości
> niebieskiego światła z ekranu telewizora po zmroku wzmaga mój nocny
> niepokój i utrudnia zasypianie - tłumaczy lekarz na własnym przykładzie.
> 4. Zamień suplement witaminy D na poranne promienie słoneczne. Choć
> dawka witamin zalecana przez lekarzy jest oczywiście dobra dla zdrowia, nie
> można zapomnieć, że poranne słońce najlepiej pomaga ustabilizować rytm
> dobowy.
> 5. Zamień poranną kawę na wodę z elektrolitami bądź świeżą cytryną. -
> Ważne jest, aby woda była pierwszą rzeczą, która uderza w mój żołądek z
> rana - mówi ekspert dla "SCMP".
> 6. Zamień batonik pełen cukru na białko. Przekąskę o pustych kaloriach
> powinno się wyeliminować, a w jej miejsce spróbować garści migdałów lub
> koktajlu proteinowego.
> 7. Zamień espresso na dawkę natury. Spacer wśród zieleni może okazać
> się zbawienny.
> 8. https://www.youtube.com/watch?v=UHgBHDSjzdA
>
>
> A jakie wy macie sprawdzone sposoby na dobry sen?
>
>
>
Ułożyć się do odpoczynku na polu kwitnącego łubinu pastewnego (in. łubinu
żółtego) czy innego rzepaku. W upalny dzień można się nie obudzić...
No i świeże siano! Przed laty Dziadek wiózł nas (mnie, brata i dwóch
naszych braci wujecznych) na świeżo zebranym suchym sianie wozem
drabiniastym. Zapadnięci w siano posnęliśmy tak mocnym snem, że po dotarciu
do gospodarstwa trudno nas było dobudzić. O mnie zapomniano i o mały włos
nie dosięgły mnie dziadkowe dwuzębne ostre widły, którymi zdejmował siano z
wozu...
A też i młode, niedojrzałe makówki. Najedliśmy się z nich miękkich, białych
makowych ziarenek z bratem i posnęliśmy po południu na kanapie, a Babcia
nas tylko przykryła kołdrą i tak spaliśmy do rana niemal bez ruchu, jak te
aniołki :)
Kiedyś mak na własny użytek uprawiano w Polsce niemal w każdym wiejskim
gospodarstwie, dziś to zabronione. Babcia jesienią wytrząsała z suchych
makówek ziarenka, a na Świeta piekła z nich pyszne makowce. Smak tego maku
niezapomniany. To, co dziś jest sprzedawane w sklepach ludziom jako mak, to
jakieś stare, zjełczałe, zwietrzałe zmiotki...
--
XL
Polish Lvov forever!
|