Data: 2008-05-09 09:12:29
Temat: Re: A.Tysiąc o traumie aborcji
Od: tren R <t...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 9 Maj, 08:27, medea <e...@p...fm> wrote:
> > o ile wiem, odszkodowanie było za 'konieczność urodzenia'.
>
> Trzeba by to sprawdzić, ale tak na chłopski rozum - jak masz stłuczkę,
> to szkodą jest zderzenie, czy wgięcie karoserii?
zależy - jeśli walnąłem w czyjś samochód, bo gapiłem się na tyłek
przechodzącej obok medei (medey?)
to szkodą jest że nie było odwrotnie - gapiłem się na samochód i ...:)
ale poważniej
chłopski rozum nie ma tu nic do rzeczy. o ile mnie pamięć nie myli
alicja tysiąc to kobieta?
a jeszcze poważniej
jakby nie patrzeć nie istnieje wgięcie karoserii bez zderzenia. więc
de facto odszkodowanie jest za całokształt zdarzenia przy czym w
ostatecznym rozrachunku, po wypłacie odszkodowania, samochód nadal
jest po zderzeniu, ale już bez zgięcia karoserii.
zatem alicja tysiąc, powinna wziąć odszkodowanie, nadal pozostać
puknięta, ale już bez konsekwencji puknięcia.
czyli powinni jej w warsztacie wymienić oczy i zabrać dziecko.
|