Data: 2005-09-16 09:38:25
Temat: Re: A do ślicznej spódniczki, śliczna czapeczka.
Od: Kruszyzna <kruszyzna@[spam_won]gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 9/16/2005 8:33 AM,Użytkownik Sowa usiadł wygodnie i napisał:
> http://uroda.onet.pl/21513,0,3,galeria_spec.html
To nie przebije slicznej spodniczki :)
> A do slicznej czapeczki, śliczny makijaż:
> http://uroda.onet.pl/21513,0,8,galeria_spec.html
ach, Karl Lagerfeld. To wszystko tlumaczy... Wystarczy zobaczyc jak ten
pan sie ubiera :)). Jesli "makijazysta" ubiera sie tak samo, to ja sie
nie dziwie ;) A teraz sa modne takie rzesy a la lalka i w jakims
pismidle byl nawet instruktaz, jak takie cos zrobic.
>
> Czy ktoś wie, czemu "kobieta modna" ma wyglądać jak ostatnie nieszczęście
> ubrane w ciuchy po Gajowym Marusze i jego maci?
Nic nie przebije Arkadiusa :)))
> I malować się jak przedszkolak co się naoglądał filmów o Barbarelli
> http://uroda.onet.pl/21513,0,4,galeria_spec.html ? Bo ja nic nie rozumiem.
Tez gdzies bylo, ze maja teraz wziecie modelki o dzieciecych twarzach.
Ja nawet nie staram sie zrozumiec, nie ma sensu :)
> Czemu one mają
> nakazane latać po wybiegu z minami siódmego nieszczęścia? 8-/
Podlaczam sie pod to, co napisala aga.p: przeca one zaglodzone...
I chyba jeszcze panuje jakas moda na kobiete-wampa. A wamp musi byc
koniecznie smiertelnie powazny. I grozny.
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
|