Data: 2000-09-19 15:05:03
Temat: Re: A gdyby tak...
Od: Marcin Kosewski <M...@i...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pamietam, jak kiedys gralismy sobie w 4 osoby w MUD-a (tekstowa
gra RPG umozliwiajaca zabawe w kilka osob "po sieci"). Po jakims
czasie jeden z moich znajomych zrezygnowal - stwierdzil ze nie ma czasu
i musi sie uczyc. Pol godziny pozniej wszedl jakis gracz, wyrobil sobie
nowa postac i zaczal grac. Zachowywal sie dosyc prowokacyjnie,
po jakim czasie zaczal rzucac wyzwiskami i utrudniac gre. Byl
pewien ze nie jestesmy w stanie go namierzyc. Ale tu sie przeliczyl
- jeden z nas byl adminem na serwerze z MUD-em i mogl sprawdzic,
skad lacza sie gracze.
I co sie okazalo ? - tym pieniaczem byl koles ktory wczesniej nas opuscil.
Wczesniej nie mialem z nim zadnych zadraznien, a tu nagle dostalem
od niego calkiem pokazna wiazanke wyzwisk. Inni zreszta tez. Dlaczego ?
Nie mam pojecia. Byc moze mial jakies kompleksy, zanizona samoocene
i w ten sposob staral sie "urosnac" w swoich oczach.
Ciekawostka: zajrzalem ostatnio na liste poswiecona zeglarstwu.
Tam problem pieniaczy nie wystepuje. Odnioslem wrazenie, ze
wszystkie posty byly na temat, nie zauwazylem zadnej pyskowki.
Az przyjemnie sie to przegladalo. A tutaj ?
Slyszalem kiedys, ze czesc osob zdajacych na psychologie nie idzie tam,
zeby pomagac innym, ale ma nadzieje pomoc sobie, zwalczyc
swoje "prywatne demony". Wiec moze rowniez ta grupa przywabia
do siebie "normalnych inaczej".
Pozdro
--
| Marcin Kosewski
| M...@i...waw.pl
-+--------------------------------------------------
----------------------
|
|