Data: 2010-08-10 06:19:06
Temat: Re: A może mi Vilar pomożesz?
Od: Sender <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Fragile pisze:
> Dnia Tue, 10 Aug 2010 00:09:44 +0200, Nowy lepszy tren R napisał(a):
>
>> Był to dzień 09-sierpień-10, kiedy Paulinka otworzył usta i usenet
>> napełnił się słów muzyką:
>>
>>> Nowy lepszy tren R pisze:
>>>> kiedy kurwo pójdziesz się leczyć , bo i tak skręcony śmieciu nikt
>>>> twojego pisania nie traktuje poważnie, a takie zachowania patologiczne
>>>> się piętnuje.
>>> Wiesz tren można w białych rękawiczkach vide Sender. Tak czy siak glob
>>> jest szczery w tym, co pisze, chociaż forma razi po oczach.
>>> Dlaczego właśnie Vilar, bo nie jest agresywna, bo jest pokojowo
>>> nastawiona, bo można sobie zbudować na niej bez perturbacji tezę, że
>>> glob jest agresorem?
>> Sender w białych rękawiczkach? Interesujące.
>> A dlaczego Vilar? Bo taka ąę :)
>>
>> I ja nie buduję żadnej tezy - zjawisko jest widoczne jak na dłoni.
>> Ochujały z nienawiści facio, rzyga mi na ekran swoimi mentalnymi wymiotami.
>> A taka Vilar, zjawisko teoretycznie na drugim krańcu tej skali, pitu pitu
>> globciu.
>>
> Myślę, że Vilar się z globem w wielu kwestiach zgadza. I moim skromnym
> zdaniem, jest tych kwestii znacznie więcej, niż mogłoby Ci się wydawać...
> Być może zgoda na wielu płaszczyznach (nie zawsze wyartykułowana)
> przyćmiewa mentalne wymioty. Who knows...
>
> Pozdrawiam,
> F.
Połowa czubów tutaj uważa, że glob nie jest w stanie opanować swojej
wulgarnej szajby jak normalny człowiek i upatruje w dodatku w tym
szczerości, a druga część go jeszcze w dodatku podziwia nie dbając nawet
o to.
Prawda natomiast jest taka, że zachowują się jak psy, a nie jak ludzie
i gdy glob napluje komuś w twarz bluzgami, lub ich kolegom czy
koleżankom, to na chwilę skulą ogon pod siebie, by za chwilę znów
cieszyć się dyskusją z nim.
A najgorsze, że nie mają w tym umiaru i upatrują u niego jakiejś
ambitniejszej merytoryki.
Zero godności i przyzwoitości. Oto towarzystwo z mojego kfa.
Ciekawe w której części Ty sie zawierasz ;-)
S.
|