Data: 2010-08-10 10:48:47
Temat: Re: A może mi Vilar pomożesz?
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Odmieniony Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
news:i3ra97$a5b$3@news.dialog.net.pl...
> "Vilar" <v...@u...to.op.pl> wrote in message
> news:i3r9dj$4hj$1@news.onet.pl...
>
> Ale jescze raz zapytam, jedno, jedyne pytanie.
>
> Pisalas o akcji "zywe ksiazki", o tolerancji
> - ze jest ok i ze do tego powinno sie dazyc. Ok.
>
> Tylko czy nie jest to sprzecznosc z checia tolerancji i zrozumienia,
> z lubieniem agresywnych zachowan globa?
>
> No i to ze chcialbys przeklinac, atakowac.
> Pytanie: to mamy sie tolerowac czy atakowac?
>
>
> Pozdrawiam,
> Druch
>
Duchu, z żywymi książkami jest tak, że "wypożyczasz" te, które Cię
interesują.
Globka chętnie bym "wypożyczyła", żeby sobie pooglądać to co ma w głowie,
bo - moim zdaniem - ma rzeczy ciekawe (czyt.: takie, które mnie interesują).
I teraz małą uwaga. Chciałabym pięknie przeklinać. I to bardzo.
Ale czy zaraz to należy łączyć z agresją?
Pamiętasz Wiecha i np "Ty ofiaro losu przez most Kierbedzia, Krakowskie
Przedmieście i Lektoralną ulice na Kiercelaka pędzona". Naprawdę nie widzisz
w tym czystej poezji?
Na Twoje pytanie: "to mamy sie tolerować czy atakować" Odpowiem: mamy być
sobą Duchu. Czasami tak, czasami siak. Człowieka nie da się zamknąć w spis
kilku, naskrobanych na kolanie (piszę teraz z laptopa), regułek.
MK
|