Data: 2010-11-18 06:27:17
Temat: Re: A od poniedzialku
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-11-17 23:43, Lebowski pisze:
>>>>> Nie masz nic lepszego do roboty po nocach?
>>>>> To ja sie tu produkuje, full dyplomacja, zebys podciela mnie jakims
>>>>> linkiem z netu?
>>>>
>>>> Przecież jestem złą kobietą. I do tego mściwą ;))) Nie pisz, że nie
>>>> wiedziałeś.
>>>
>>> Cos chyba krecisz. Przeciez zle kobiety tymbardziej potrafia znalezc
>>> sobie lepsze zastosowanie po nocach.
>>
>> To nie moja opinia, tylko mego eksa ;)
>> A tak bardziej serio - dziś po zebraniu w szkole, zwołanym z powodu
>> jednego, 11-letniego dresa, pomyślałam sobie, że moje "poświęcanie"
>> poszukiwania szczęścia dla wychowania dziecka ma głębszy sens. A co do
>> zastosowań - lajtowy seksik raz na jakiś czas nie powoduje zawirowań w
>> życiu obu stron - i nie trzeba potem dziecku niczego wypominać :)
>
> To tak bardziej na serio, to czy wogole jest cos takiego jak lajtowy
> seksik? Dowiedzialem sie kiedys z wiarygodnego, ze gdy nawet glupia
> przyjazn zajdzie za daleko to nawet nawieksza psychopatka jaka mozna
> sobie wyobrazic i pewnie dlatego potrafi to precyzyjnie zwerbalizowac po
> pewnym czasie stwierdza, ze najgorsza rzecza jaka moglaby uslyszec to
> "zostanmy przyjaciolmi".
Hehehe. Czyli ja jestem większa, bo u mnie jest na odwrót: seks na
podbudowie przyjaźni. Jesteś sobie w stanie takie coś wyobrazić w ogóle? :D
> Owszem, gdzies w niespokjnym wieku dorastania podejscie do seksu moze
> byc nieco luzackie, jednak wymaga ono wtedy conajmniej kilku parnerow
> dochodzacych
A kto powiedział, że tak nie jest? :P
Złokobiecość może się realizować w różny sposób.
> i troche trudno mi sobie wyobrazic, zeby na trzezwo i na
> dluzsza mete mozna bylo konsumowac taka plytka i marna jakosc zycia.
No tak podejrzewałam (jw.), że będzie Ci trudno :)
--
Pozdrawiam - Aicha
|