Data: 2002-08-20 08:23:26
Temat: Re: A powojnik...
Od: "Joanna Huzarska" <a...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zależy jak bardzo roślina jest zaatakowana. Jeśli to tylko pojedyncze
> liście, to powycinać, a potem spryskać te mniej porażone. Potem odczekać
> parę dni i znowu:( . Obrzydliwość.
W gre wchodzilaby cala roslina !!!
Wlasnie sie doczytalam, ze temu maczniakowi sprzyja wysoka temperatura i
nawilzanie lisci. :-( Czyli bankowo 'robie mu dobrze' :-((( caly czas !!!
Na moze szczescie zachorowal tylko jeden i momo, ze jest bliziutko innych
tamte sa zdrowe. Jednak profilakrycznie sprzyskam dzis wszystko, nawet
sasiadujace wiciokrzewy.
Pozdrawiam
Asia
|