skryba wrote: > W gomółkowskich czasach była afera - fryzjerów. > Golili agrest i sprzedawali jako winogrono. > > :-)) > Pozdrawiam pogodnie > skryba Teraz fryzjerzy mają lepszą fuchę - ustawiają mecze :-D -- Pozdrawiam ciepło Dziadek
Zobacz także