Data: 2001-09-26 14:07:06
Temat: Re: AMNESTY INTERNATIONAL też ma "głupią" CEGIEŁKę
Od: "Yoshi" <x...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik krzysztof(ek) <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9osdru$3s7$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "Yoshi" <x...@p...com> napisał w wiadomości
> news:9os1kd$jvh$1@h1.uw.edu.pl...
>
>
> > Moge jedynie napisac to, co Nina, nie sadze, ze ktos bawilby sie w
> uzycie
> > broni biologicznej na duza skale
> > z prostego powodu - istnieje duza szansa, ze cos takiego sie
> przeniesie na
> > twoj kraj, na twoich ludzi, na twoich
> > zolnierzy.
>
> Z USA do Afganistanu to sie raczej nie przeniesie. Mozna zaprojektowac
> mikrootganizmy, ktore przejda apoptoze po powiedzmy dwoch-trzech dniach,
> wiec nei zdaza sie przeniesc do Afganistanu lub Chin lub Indii ze
> Stanow.
A to juz nie moja dzialka, jednak nadal jakbym mial cos takiego w reku, to
pekalbym sie
przed jakimis mutacjami ( jezeli mozna zapewnic sobie 100% pewnosc, ze cos
takiego nie zajdzie, to sorry
, z biologii to wiem tyle, ze greenpeace to bohaterowie XX wieku i koniec
:))
> > A do chemicznej, to wg mnie problem jest ten sam co z atmowa, by uzyc
> ja w
> > sposob sensowny trzeba by przy pomocy
> > rakiet wywalic w atmosferze nad wiekszymi centrami dowodzenia
> amerykanow,
> > wczesniej sabotujac ich uklady
> > anty-rakietowe i wykrywajace skazenie chemiczne.
>
> Po tym, co sie stalo w NYC mam watpliwosci. Ciekawe, czy ten system
> antyrakietowy w ogole dziala? Byl juz kiedys sprawdzany w praktyce?
A co maja te wypadki do systemu anty-rakietowego ?
Z tego, co mi wiadomo, to asmoloty ze zbaczaly niewiele od swoich normalnych
lotow, wiec nawet
kontrolerzy nie byli w stanie stwierdzic, ze cos jest nei ok, az nie bylo za
pozno ( szczegolnie jest to mocno
widoczne w przypadku Pentagonu, ktory lezy blisko jednego ze szlakow
powietrzynych ).
W praktyce to chyba niedawno, z dwa miechy temu, z glosnym placzem Rosji, ze
skutecznoscia 3/4 chyba ( jeszcze poszukam, dokladniej )...
> > > Bo z wojen prowadzonych po 1945 roku nie ma zadnej, w ktorej Rosja
> nei
> > > maialby szans na zwyciestwo.
> >
> > Woow..a moze przyklady ? Bo z twojej wypowiedzi mozna wywnioskowac, ze
> Rosja
> > wygrala
> > kilka wojen od 1945 roku, ale z jakiegos powodu cos jej przeszkodzilo
> ( ufo
> > ? ).
>
> Z logika male problemy? W jaki sposob to wywnioskowales z mojego
> stwierdzenia?
Z wojen prowadzonych po 1945 nie ma zadnej, w ktorej Rosja nie mialaby szans
na zwyciestwo.
Wg mnie to zdanie mowi tyle - we wszystkich wojnach prowadzonych od 1945
roku Rosja albo:
a. wygrala
b. jakby chciala, to by wygrala
Jezeli cos zle interpretuje, to powiedz, jak ty widzisz to zdanie ?
> > > Jakie halo? Ze Izvestia sie burzyly i opisywaly?
> > > I co z tego? Polecial kts u wladzy? Dymisjonowali kogos?
> > > To "halo" polega na gadaniu i tyle. Ale zadne konkretne efekty za
> tym
> > > nie ida.
> >
> > O ile sie nie myle, zmienili wtedy prezydenta.
>
> Prezydenta? Przez Kursk lub Czeczenie? Nie. Prezydentem jest Wladimir
> Putin. Caly czas. I ma sie dobrze.
Czeczenia.
> > > Zolnierz to nie ma wyboru. W czasie wojny odmowa wykonania rozkazu
> rowna
> > > sie smierci.
> >
> > Pojedynczy zolnierz tak, ale ostatnio w Rosji lubia sie buntowac cale
> > jednoski.
> > A powiedz mi jak zandarmeria podskoczy plutonowi czolgow ?
>
> Nie wiem, czy lubia sie buntowac czy nie.
> Buntuja sie - to fakt. Ale z czolgami na zandarmerie to nie wyjezdzaja.
> Zreszta to nie zandarmeria zabija niewykonujacych rozkazy podczas wojny.
> Moze to zrobic na miejscu nawet bezposredni przelozony, bez wyroku sadu
> wojskowego.
Heh, a co jezeli bezposredni przelozeni z jednostki sa przywodcami buntu (
jak ostatno ? )
> A jezeli znasz troche realia rosyjskiej armii, to wiesz, ze
> maltretowanie zolnierzy przez oficerow jest na porzadku dziennym.
> zolnierza mozna skopac, az wyladuje w szspitalu i nikt nic oficerowi za
> to nie zrobi. Metody wychowawcze w rosyjskim wojsku sa troche odmienne
> od naszych.
No, tu sie zgadzam, przez te cholery u nas sie fala zrobila, a poziom
kadry...no czesto to po prostu sa czuby...
> > > Matuszka Rossija moze sobie na to pozwolic. Kosztem cywili, ale
> moze.
> > > Jak na razie nie widac, zeby Mat' Rossija oszczedzala np. na
> wywiadzie,
> > > a to tez kosztuje. Znacznie wiecej.
> >
> > Wywiad sobie, armia sobie. Wywiad moga miec boski ( sorry, nigdy sie
> tym nie
> > interesowalem ), ale armia
> > sobie kuleje.
>
> Kuleje, bo nie ma pieniedzy. W przypadku wojny pieniadze by sie
> znalazly.
Od darczyncow ? Czy z biletwo za zwiedzanie Kremla ? :)
pozdrawiam, Yoshi
|