Data: 2003-06-10 07:55:05
Temat: Re: [APEL] DO - z dzisiejszego "DZ"
Od: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bc2t3d$8m8$3@atlantis.news.tpi.pl...
> A tu tez się można zdziwić. Polak zawsze najmądrzejszy i sam wie co mu
> dolega i co pomoże.
Zwyczajnie z doświadczenia.
Niejednego emeryta znałem co mówił "idę do
> doktora, żeby mi przepisał XXXX bo mi się skończyło, a mi pomaga"
Emeryta? Dzisiaj już od najmłodszych lat wszystkich faszeruje się produktami
farmacji, mało tego - te produkty są już w produktach spożywczych.
Trzeba tylko chcieć to zauważyć. Po prostu żywimy się chemią i... chorujemy
i... idziemy do lekarza i... dostajemy chemię, znaczy leki i... dalej
chorujemu
i... dostajemy od lekarza następne leki.. i tak dalej, i tak dalej...
wszyscy czerpią zysk, i tylko przeciętny Kowalski niezauważalnie dla niego
samego jest powoli mielony i wyciskany jak cytryna do ostatniej chwili jego
życia. A nawet inny rodzaj firmy zadbał o jego nadzieję na lepszą
egzystencję po jego doczesnym życiu, też oczywiście za pieniądze.
Kwaśniewski to błędne koło przerywa, a to się musi wielu ludziom nie
podobać, właśnie tym, którzy czerpią z tych zjawisk dochód i zwyczajnie
czują zagrożenie
dla swojej egzystencji.
> I jeszcze jedna uwaga: popyt kreuje podaż. Nie dziwi mnie, że wielu
> lekarzy leczy objawy, a nie przyczyny skoro dla tak wielu ludzi w
> naszym kraju chodzenie do lekarza to hobby... oni (ci "pacjenci") nie
> znoszą słyszeć "nic Panu/Pani nie dolega i wszystko w porządku".
Dobre, dobre... : D
Pośmiałam się trochę... ;)
--
Krystyna*Opty* K...@p...onet.pl
Od wszystkich lekarstw wrzuconych do morza
wyginęłyby wszystkie ryby.
|