Data: 2003-01-07 13:33:22
Temat: Re: AVON - jeszcze dluzsze
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ekhm, ekhm, mgr Skakanko, osmiele sie nieco polemizowac, no, moze nie
polemizowac, ale dodam cos od siebie :)
> Dwa - kolorówka Avonu z wyjątkiem błyszczyka Glazewear woła o pomste do
> nieba, zwłaszcza podkłady.
Dobra jest moim zdaniem szminka Beyound Colour (czy jakos tak sie to pisze).
Ja mam sienne i ginger blush. Sa bardzo przyjemne w uzyciu i miekkie.
Co do reszty szminek to zdanie mam podobne ;)
> Trzy - kosmetyki z serii "naturals" tylko sie tak nazywaja, zawieraja
jakies
> sladowe ilosci wyciagow roslinnych i to pewnie niestandaryzowanych jak
znam
> zycie.
> Sa sztuczne i sztucznie pachna. Balsamy z tej serii nie nawilzaja.
Nawilzaja faktycznie kiepsko, wlasciwie wcale, jednak zapach bardzo mi sie
podoba. Dlugo sie utrzymuje na skorze. Teraz zamowilam jakies nowe "Kwiat
Lilii" - za Chiny nie mam pamieci do nazw. No i szybko sie wchlaniaja.
Przynajmniej te, co ja mialam. A czy one sa naturals czy nie, tak gleboko to
ja juz nie wnikalam :-))
> Cztery - Zapachy wód toaletowych - w wiekszosci bazarowe
Tu sie zgodze. Dodam jeszcze, ze te kwiatowe wszystkie sa bardzo do siebie
podobne.
> Pięć - nie jestem alergiczką i raczej nie zdarzają mi się uczulenia na
> kremy. Z Avonu uczula mnie większość.
Mnie podraznil jeden, jakis pod oczy - piekl. Reszta nie, ale sa dla mnie za
tluste. Moja siostra bardzo sobie chwali natomiast Botani... cos tam dalej.
A mojej mamie podeszla ta "bomba witaminowa". To chyba zalezy od skory czy
jak? Kazdy jakos sie rozni chemicznie czy cos?
> Sześć - z Avonu kupowalam kiedys naprawde duzo, bo katalogi mnie kusily.
> Moge powiedziec, ze oferte tej firmy znam, jak zadnej innej.
> I przez caly ten czas natknelam sie na takie oto godne polecenia
kosmetyki:
> 1) - talk do ciala w plynie Skin So Soft czy jakos tak
> 2) - krem na noc w takim grana towym sloiczku - jest genialny
> 3) - sztyft, o ktorym pisalam pare postow nizej/wyzej
> 4) - maska do wlosow Advanced Techniques.
no ja dodam te szminki, o ktorych wyzej, balsam i zel pod prysznic borowkowy
, kremiki, o ktorych wyzej, zel do mycia twarzy do skory tlustej byl calkiem
calkiem. A, jeszcze taki jeden krem do rak, taki w bialo-rozowym opakowaniu.
Ogolnie uwazam, ze oferta jest nieco przereklamowana, ale trzeba przyznac,
ze jest szeroka :)
mgr Kruszynka
(i wyzej juz nie bedzie :)) )
--
"Primum non stresere..."
|