> było jasno napisane,że listonosze a nie kontrolerzy:)

Zebym nie byla goloslowna:

http://www.rmf.fm/wiadomosci/index.html?id=71546&loc
=1

"Pracownicy Poczty Polskiej, a nie listonosze, mają prawo sprawdzić, czy
korzystamy z odbiorników radiowych i telewizyjnych i czy płacimy abonament.
Z kolei my możemy nie wpuścić kontrolerów do domu.

Mamy pełen prawo na taką kontrolę się nie zgodzić. I - jak wynika z
krótkiego sondażu przeprowadzonego przez reporterkę RMF - większość z nas z
takiego prawa by skorzystała.W tej chwili trudno mi powiedzieć, ale raczej
nie... żeby mi łaził po mieszkaniu? - mówi jeden z warszawiaków. Kogo to
obchodzi, czy mam telewizor czy nie - dodaje inny.

Pracownik poczty nie może nam zagrozić żadnymi karami, jeśli do domu go nie
wpuścimy - mówi Marcin Anaszewicz z Poczty Polskiej. Wówczas odstępuje od
kontroli. Sporządza protokół określający powody odstąpienia od takiej
kontroli - wyjaśnia.

Ale szanse na to, że taki kontroler zapuka akurat do nas, są niewielkie.
Powód? Mieszkań do sprawdzenia jest znacznie więcej niż tych, którzy mają
prawo to robić.

Na razie jednak trudno zmusić kogoś do płacenia abonamentu
radiowo-telewizjnego. Zaległości z tego tytułu tylko w roku ubiegłym
wyniosły 400 mln złotych."