hss wrote:
> http://dziecko.onet.pl/29680,4,4,aborcja_moze_prowad
zic_do_choroby_psychicznej,artykul.html
>
Używanie nauki do badania następstw ludzkich decyzji w sytuacjach w
których nie da się zrobić z powodów etycznych badań eksperymentalnych,
skutkuje powstawaniem wiedzy o związkach między zjawiskami, lecz nie
generuje ŻADNYCH danych dotyczących przyczynowoskutkowości tych związków.

Tak więc aby rzeczywiście udowodnić przyczynowoskutkowość zawartą w
tytule artykułu należałoby:

Wziąć populację osób z niechcianą ciążą.
Podzielić ją losowo na dwie połowy.
Połowę "wyabortować", połowie kazać wychowywać.
Co kilka lat kontrolować stan psychiczny badanych.

Tymczasem najlepszy, etycznie możliwy scenariusz badań nad skutkami
aborcji jest obecnie taki:
Bierze się osoby z niechcianą ciążą.
Czeka jak zdecydują.
Po jakimś czasie kontroluje się stan psychiczny badanych porównukąc
tych którzy zdecydowali o aborcji i tych którzy zdecydowali o zachowaniu
ciąży.

A zwykle scenariusz ten jest jeszcze bardziej zafałszowujący wyniki (np.
bierze się osoby po aborcji a grupę kontrolną dobiera sie po prostu z
osób które nigdy nie miały aborcji)

Niestety - czynniki, które wpływają na decyzję badanych,
mają ZAWSZE wpływ również na ich stan psychiczny w przyszłości.

Przykładowo-jeśli mam wsparcie rodziców/przyjaciół/partnera
raczej zdecyduję się aby rodzić, i co więcej wsparcie to może uczynić
tą decyzję uzasadnioną.

Albo: mam problemy psychopatologiczne,
boję się urodzić, dokonuję aborcji
problemy pozostają, cierpię z ich powodu, tyle, że teraz nazywa się to
"skutkami aborcji".

W żadnym z przeprowadzonych dotąd badań nie udało się odróżnić
następstw aborcji od przyczyn aborcji w ich wpływie na późniejsze
zdrowie psychiczne.

Z tego też powodu stanowisko psychiatrów jest bardzo stonowane:
http://extras.timesonline.co.uk/abortion.pdf
i bynajmniej nie zawiera tego co tytuł artykułu.

A zalecają oni nie "zakaz aborcji" ale sugerują aby decyzję
o aborcji poprzedzać konsultacją psychiatryczną.
Jest to stanowisko uzasadnione o tyle, że najprawdopodobniej
dałoby się wyodrębnić osoby(i sytuacje), którym(w których) aborcja
przyniesie więcej szkody niż pożytku/i na odwrót/.
- tu akurat dałoby się to badać w sposób nie budzący tak dużych
wątpliwości metodologicznych, zatem można zgromadzić pulę wiedzy
pomocną osobom w takiej sytuacji.


Nie lubię nadużywania nauki do propagowania ideologii:
vide: "aborcja_moze_prowadzic_do_choroby_psychicznej"

pozdrawiam
vonBraun