Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!newsfee
d.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Kis Smis" <k...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Aborcja i etyka - PODSUMOWANIE
Date: Wed, 6 Nov 2002 16:26:39 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 57
Message-ID: <aqbfrv$e6l$1@news.gazeta.pl>
References: <aq6a7h$r66$1@news.gazeta.pl> <aq8d9f$kp4$1@news.gazeta.pl>
<m...@p...ninka.net>
NNTP-Posting-Host: 195.94.207.90
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.gazeta.pl 1036599999 14549 172.20.26.236 (6 Nov 2002 16:26:39 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 6 Nov 2002 16:26:39 +0000 (UTC)
X-User: kis_smis
X-Forwarded-For: mail.gessel.com.pl
X-Remote-IP: 195.94.207.90
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:166402
Ukryj nagłówki
n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) napisał(a):
> - skoro jak piszesz NIKT to z jakiej racji decyduje o tym sejm wydajac
> ustawy na temat ciazy i tego co z nia robic?
Cały wątek nazywa się aborcja i etyka a nie aborcja i prawo. Kiedy
mówimy "prawo do decydowania" i jesteśmy w obszarze etyki, to jest to
zupełnie co innego niż prawo stanowione przez sejm. Prawo do decydowania
oznacza możliwośc decydowania z wylączeniem innych osób. Pewnie lepiej byłoby
uzywać innego słowa niż prawo, żeby nie wprowadzać zamętu. Sejm również nie
ma moim zdaniem etycznego prawa decydowania o losie ciąży. Jak zapewne wiesz
etykę można rozumieć jako system norm dotyczących dobra i zła wyznawanych
przez kogoś w odróżnienieu od prawa jako systemu norm narzuconych przez siłę
państwa.
Możliwe jest że normy prawne są niezgodne z normami etycznymi i zdarza się to
często.
> - mowienie ze NIKT nie moze decydowac o ciazy sprowadza kobiete do
> roli pojemnika na nowe dziecko, ot, taki zywy dodatek, samonosny, do
> macicy.
Podobno w Rzymie ojciec rodu miał prawa życia i smierci wobec członków swego
rodu. To nie było moim zdaniem prawo etyczne ale obyczajowe i być może także
prawo zatwierdzone przez państwo. Można zrozumieć że chodziło o ochrone
interesów rodu. Jesli powiem że żaden ojciec nie ma etycznego prawa
decydowania o życiu swoich dzieci, to uważasz że ten sposób zdegraduje jakoś
ojca?
> rozmawiamy o jakiej etyce i moralnosci, bo sa rozne i roznie to
> wygladalo na przestrzeni wiekow, na co juz przyklady podawalam.
Istnieją rzeczywiście zajwiska nazywane etyką które etyka nie są. Przykładem
moga być etyki zawodowe. Ich celem jest ochrona interesów danej grupy
zawodowej.
Ludzie często nie odróżniaja poszczególnych systemów normatywnych. Np. biora
normy obyczajowe czy religijne za etyczne. Stąd może wydawać się że etyk i
moralności jest tak wiele.
> odnosze wrazenie, ze ty tez nie bardzo zdajesz sobie sprawe z tego
> czym jest etyka i moralnosc.
Z pewnością rozumiemy te sprawy inaczej. Mi wydaje się, że mam je lepiej
przemyślane niż np. ty. Zapewne różnica naszych poglądów nie jest jednak
kwestią lepszego lub gorszego przemyślenia. Moim zdanie najbardziej
prawdopodobnym motywem zwolenników aborcji jest obrona wizerunku siebie lub
swoich bliskich jako osób etycznych.
pozdrawiam
kis
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|