Data: 2003-02-20 11:10:26
Temat: Re: Adresowanie listow
Od: "Dunia " <d...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Baska <b...@r...mif.pg.gda.pl> napisał(a):
> Moja tesciowa czesto wyjezdza za granice. Bedac tam teskni za wnukiem,
> w co nie watpie. Ale mam watpliwosci czy to jest normalne zeby listy,
> pozdrowienia wysylac i juz na kopercie zaznaczac w adresie ,ze te
> wiadomosci sa skierowane tylko do 3letniego- wnuka.
Ja tez tak robie ;) Mam przyjaciol, ktorzy maja mala siostre (bardzo ja lubie)
i jak wysylam kartki z wakacji to zawsze adresuje na nia, koniecznie z
dopiskiem Sz. P. ;) Jejku, jak ta mala jest dumna i jak sie cieszy :)
A cala rodzina ma niezly ubaw, no, ale oni wiedza, ze mam na mysli cala
rodzinke, zreszta czasem dopisuje: "Pozdrow rodzicow, siostre i brata".
Teraz ma 7 lat, ale kartki wyslylam "na nia" juz od dawna ;)
> A co byscie zrobili w momencie kiedy dostalbyscie kartke z pozdrowieniami
> adresowana do wlasnego psa. Wlasnie tak otrzymala pozostala czesc rodziny
> ktora mieszka z tesciowa tzn jej maz i corka.Dla mnie to jest poprostu
> chore i strasznie lekcewazace. A moze ja sie poprostu czepiam?
Ja bym sie usmiala ;) Ale tylko wtedy, gdybym byla przekonana, ze tesciowa tez
robi to dla zartu. Jesli nie, to znaczy, ze uklady w Waszej rodzinie sa troche
rozchwiane, i to jest IMO prawdziwym problemem, a nie adresowanie kartek...
Tak wiec: nie badz przewrazliwiona :)
Dunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|