Data: 2003-02-20 14:32:36
Temat: Re: Adresowanie listow
Od: Baska <b...@r...mif.pg.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Ja bym sie usmiala ;) Ale tylko wtedy, gdybym byla przekonana, ze tesciowa tez
> robi to dla zartu. Jesli nie, to znaczy, ze uklady w Waszej rodzinie sa troche
> rozchwiane, i to jest IMO prawdziwym problemem, a nie adresowanie kartek...
>
> Tak wiec: nie badz przewrazliwiona :)
>
> Dunia
Musze przyznac , ze dobrze to ujelas.Chodzi wlasnie o uklady panujace
w tej rodzinie.Gdybym napisala poprostu ,ze nie lubie swojej tesciowej
to byloby to wielkie uproszczenie...ja poprostu nie moge zaakceptowac jej
postepowania w pewnych sytuacjach dotyczacych calej rodziny i jej
przekonania ze jest wtedy nieomylna z racji swojego wieku i tego ze
przeciez to ona czesto jezdzi za granice. Kobieta nie potrafi rozmawiac
ani za nami ,ani ze swoim mezem czy corka.
baska
|