> Byla tu niedawno mowa o cudownych wlasciwosciach tegoz kremu - mam na
mysli
> "magiczny" krem Estee Lauder ;).
> Dostalam 5 ml tego specyfiku razem z tuszem, wiec oczywiscie wzielam sie
za
> wyprobowywanie. I tu - niespodzianka. Kiedy pierwszy raz polozylam krem
pod
> oczy, skora zaczela mnie piec tak, ze zmylam go natychmiast :(
> Dodam, ze nie jestem alergiczka i takie problemy praktycznie mi sie nie
> zdarzaja.
> Sprobowalam na drugi dzien i efekt piekacej skory byl duzo, duzo mniejszy,
a
> przy trzecim uzyciu - niezauwazalny. Czy ktos kiedys mial takie cos ?!!!!

A pisało tam : Estee Lauder Advanced Night Repair Protective Recovery
Complex czy
Estee Lauder Advanced Night Repair Complexe reparateur contour des yeux?
Bo jeżeli to pierwsze to to się pod oczy nie nadaje raczej ( to taki
cuda-robiący żelik do twarzy )
Uzywam tego kremu pod oczy już jakiś czas i absolutnie nie dawał "efektów
ubocznych", a na te właściwe ciągle cierpliwie czekam... :)

Pozdrawiam. A.