Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Scalamanca <z...@N...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Agroturystyka - czy znajdziemy chetnych??
Date: Sat, 25 Jun 2005 09:50:46 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <2...@N...onet.pl>
References: <6...@n...onet.pl>
<2...@N...onet.pl>
<Y...@c...pbz>
NNTP-Posting-Host: tch5p2-8-232.wlop.ppp.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1119685749 10800 213.241.8.232 (25 Jun 2005 07:49:09 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 25 Jun 2005 07:49:09 +0000 (UTC)
X-Mailer: Becky! ver. 2.00.11 with BkNews Plug-In ver. 2.0
X-User: daga66
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:44276
Ukryj nagłówki
Adam Pietrasiewicz pisze w news:YNCGBC25062005001340.nqcvrg@cbyobk.pbz
> Zeszły rok, to był, ze się tak wyrażę, mało zabawowy dla mnie, z
> ważnych przyczyn rodzinnych, jak się to mówi.
Ale ja nie mam na myśli zeszłego roku, tylko zeszły miesiąc. :)
> Póki co robię rozpoznanie stolicy pod kątem ubikacji, do których
> mógłbym się dostać w razie konieczności - nienajlepiej to wygląda!
To prawda...
Ale jest jeszcze coś gorszego. Coraz bardziej mnie przeraża jazda
do Centrum i coraz częściej z niej rezygnuję, jeśli mam jechać
sama, bo nie da się przejść przez Marszałkowską! A ja muszę, bo z
jednej strony przyjeżdżam, ale żeby wrócić do domu, muszę się
znaleźć po drugiej. A tu co? Same przejścia podziemne. Żeby
przejść, muszę lecieć do rotundy. Po czym okazuje się, że winda
koło rotundy nie działa. Już tak się nadziałam parę razy w
ostatnim czasie.
W zasadzie to nawet nie są windy, tylko takie podnośniki w szybie,
bez ścian. I jeszcze trzeba trzymać guzik, bo inaczej winda
stanie. Wiesz, o których mówię? Ostatnio nie działały. Gdyby nie
to, że byłam akurat z rosłymi kolegami, to zostałabym w tym
przejściu na wieki.
No więc ja się już boję. :(
A łazienki to już w ogóle dramat... M.in. dlatego preferuję KFC -
tamtejsza łazienka jest ok. Tyle że na dole zwykle ławy są zajęte,
a na piętro nie ma windy, więc jeśli spotykam się z wózkowiczem,
to niestety, to miejsce zwykle odpada, bo zwykłe krzesła to nie
dla mnie. :(
Różnych rodzajów niepełnosprawności chyba nie da się pogodzić.
Wcześniej nie miałam z tym problemów, bo mnie samej było łatwiej.
A teraz rzeczywistość rozdziawiła paszczę. ;-))
Ludzieeeee, jak Wy obchodzicie takie ograniczenia? Poproszę o
instrukcje. ;)
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
|