Data: 2005-06-26 09:32:18
Temat: Re: Agroturystyka - czy znajdziemy chetnych??
Od: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W niedzielę 26-czerwca-2005 o godzinie 10:24:32 Scalamanca napisał/a
>Ale wiesz... Myślę sobie, że nawet gdybym była w stanie
>samodzielnie podjechać na krawężnik, nie odważyłabym się. Znałam
>człowieka, który w ten sposób się zabił. Przednie kółka odbiły
>się od krawężnika, wózek wywrócił się do tyłu, a wózkowicz
>uderzył tyłem głowy w asfalt. Zmarł.
>To się wydarzyło na przejściu dla pieszych na Marszałkowskiej na
>wysokości Świętokrzyskiej.
>A wózkowicz był młody i sprawny...
Ja fiknąłem tak parę razy, ale głową nie miałbym jak przywalić, bo ją
do przodu automatycznie wychylam, a wózek ma dwie rączki z tyłu, które
też chronią. No i umiem jeździć na tylnych kółkach tylko, co również
ułatwia sprawę, to znaczy daje poczucie równowagi w każdej sytuacji.
Zapewne mozna się zabić na wózku - ale całkiem sprawny człowiek też
może się potknąć, wywalić i zabić - sądzę, że jest to jednak dość
wyjątkowy przypadek.
Ja przyjmuję do wiadomości to, co mówisz. Zadziwia mnie to, bo
oczywiście nie wyobrażałem sobie, że te podjazdy pod chodniki mogą być
dla kogoś takie niebezpieczne. Nawet mi to do głowy nie przyszło - jak
widać są różne stopnie inwalidztwa i nawet wśród samych inwalidów
panuje brak wyobraźni (myślę oczywiście o sobie).
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Hasło tyranii: "Stul pysk!"
Hasło demokracji: "Gadaj zdrów!"
|