Data: 2000-08-08 04:49:13
Temat: Re: Akademia Medyczna w Gdansku
Od: d...@a...com.nospam (Magdalena)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Tomasz Bandurski" t...@a...gda.pl napisal:
>> Zachowywalem sie jak najbardziej milo i spokojnie ... to byl blad bo
>> zostalem potraktowany tak jak zaslugiwalem czyli centralnie zlekcewazony.
>To bardzo czesta skarga chorych na calym swiecie - niezaleznie od stany
>ochrony zdrowia. Sam tak sie czuje gdy jestem chory. Taka jest natura
>ludzka. Sam Pan to zauwazyl piszac nizej o Polakach- nie dotyczy to tylko
>Polakow.
Nie zamierzam stawac po niczyjej stronie, bo w kazdy ma troche racji. Jednak
mysle, ze lekarz, pielegniarka i wszyscy pracujacy w sluzbie zdrowia powinni
poswiecic troche _uwagi_ pacjentowi. To jest zawod, w ktorym bardzo duzo zalezy
od kontaktu z drugim czlowiekiem. Nikt nie lubi byc pacjentem, czesto jest to
bardzo nieprzyjemne (ze wzgledu na stan zdrowia, a nie ze wzgledu na lekarza,
bynajmniej). To nie zawod, gdzie mozna wypelniac papierki caly dzien i nie
odezwawszy sie do nikogo pojsc do domu. Pacjent czesto jest trudny, ale w sumie
to nic dziwnego. Lekarz, zwlaszcza w izbie przyjec, spotyka sie z ludzmi,
ktorym najczesciej stala sie krzywda. Taki czlowiek wymaga uwagi. Petent w
biurze wymaga uwagi, a co dopiero pacjent. Ja tu widze mala roznice.
Ale ten post pisze przede wszystkim dlatego, zeby zaprzeczyc temu, co napisales
wyzej. Mieszkam w Stanach, w miescie, ktore ma 16 tys. mieszkancow. Dwie
znajome mi osoby mialy tu zawal. Widzialam troche rzeczy i slyszalam mnostwo
historii. Moge powiedziec jedno: opieka medyczna jest tu fascynujaca. Tak,
przede wszystkim podejscie do pacjenta. Ktos moze rzucic argument, ze lekarz
zarabia tu mnostwo pieniedzy. To prawda. Ale jak komus pomagaja, to jeszcze nie
wiedza czy ten ktos w ogole ma ubezpieczenie. Kontakt z ludzmi, ktorzy pracuja
tu w sluzbie zdrowia jest bardzo mily. Na pewno nikt nie moze sie skarzyc, ze
nie poswiecono mu wytarczajaco duzo uwagi, a juz zapomnij o skargach, ze ktos
zostal zlekcewazony. Nie moge reczyc za kazdego lekarza w Stanach, ale ogolnie
jest to raczej nie do pomyslenia (i nie sadze, zeby ktos czul sie
zlekcewazony).
PS. Co do odzywek na temat pacjenta "moglby sie pan umyc" itp. Tutaj sobie tego
nie wyobrazam. Za to mozna stracic prace. Hmm, przypomnial mi sie ginekolog, do
ktorego poszla w liceum moja kolezanka i ktory powiedzial jej, zeby do
nastepnego razu stracila dziewictwo, bo mu przeszkadza w badaniu...
Magdalena
|