Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Ale to już było? - no to jeszcze raz.
Date: Mon, 1 Dec 2008 18:45:18 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 76
Message-ID: <j...@4...net>
References: <1btkzq7gpbk84.34ajswbfmtkx$.dlg@40tude.net>
<7...@w...googlegroups.com>
<1...@4...net>
<1...@4...net>
<4...@k...googlegroups.com>
<rqwc2nz0sg5n$.1dkeqtufgosw0$.dlg@40tude.net> <gh15p7$jmp$1@news.onet.pl>
<1x734fa4vytwa$.1ucfbrxl6t0mm$.dlg@40tude.net>
<gh16ug$nkf$1@news.onet.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: blw223.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1228153542 14763 83.28.216.223 (1 Dec 2008 17:45:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 1 Dec 2008 17:45:42 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:429923
Ukryj nagłówki
Dnia Mon, 1 Dec 2008 18:29:51 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1x734fa4vytwa$.1ucfbrxl6t0mm$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 1 Dec 2008 18:09:59 +0100, Redart napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:rqwc2nz0sg5n$.1dkeqtufgosw0$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 1 Dec 2008 09:04:39 -0800 (PST), glob napisał(a):
>>>>
>>>>> przez takich jak ty katolickich smieci.
>>>>
>>>> Co kończy dyskusję, do której nie dorastasz, jak widać.
>>>>
>>>> Dałam Ci WIELKI kredyt akceptacji, iście po katolicku, który już sie
>>>> jdnak
>>>> wyczerpał. Nie jesteś godzien. Spadaj.
>>> No pacz, trafiłaś na równego sobie specjalistę i uciekasz ...
>>
>> Uciekam? - nie można walczyć z wiatrakami. Nie jestm rąbnięta, aby to
>> robic.
>
> A tam.
> Z jednej strony bardzo silnie podkreślasz wagę osobistego doświadczenia
> w budowaniu wiedzy o świecie i prawidłowych światopoglądów.
> Na tej bazie często budujesz swoją przewagę w dyskusjach z innymi
> ludźmi, którzy często na grupie rozgrywają sprawy czysto abstrakcyjnie,
> ideologicznie, intelektualnie. Też uważam, że doświadczenie to jest coś.
>
> Ale z drugiej strony, jak się okazuje, że ktoś inny stawiając również silnie
> na osobiste doświadczenie dochodzi do innych wniosków,
Ja nie stawiam na moje osobiste doświadczenie, w przeciwieństwie do globka.
Stawiam na WIELKĄ NIEPEWNOŚĆ WŁASNEGO oglądu.
Moje doświadczenie to tylko to, że umarła samobójczo moja matka. Ale jej
śmierć potwierdziła, że słusznie uważam, iż nie wolno obciążać innych
własnym umieraniem - moja matka myślała tak, jak ja, bo nie była egoistką,
załatwiła to sama. To ZAWSZE można załatwić - nalezy tylko odpowiednio
wcześniej zadbac o to, by miec możliwość. Ona zadbała - wiedziała, że rak
może doprowadzić ją do takiej konieczności. Bo myślała o tych, których
kochała.
Nie wolno twierdzić za umierającego, że on już nie chce żyć. W momencie
śmierci wie to tylko on sam. Jak jest naprawdę, wie to tylko on sam -
chodzi o moment, kiedy umierajacy juz wie, że nic nie leży w jego ani
innych gestii, bo po prostu przyszła faktyczna smierć.
Skoro więc nikt tego nie wie, co w tym ostatnim tchnieniu życia czuje
umierający i skoro nikt się tego nie dowie, póki sam nie umrze (a i wtedy
nie będzie miał mozliwości przyjść tu do nas i opowiedziec), to wobec tej
wielkiej niepewności NIE WOLNO ZABIJAC umierającego.
Tylko to chciałam przekazać Wam i globkowi.
> że to się okazuje,
> że on jest porąbany (a Ty nie, więc nie będziesz dyskutować).
>
> Emocjonalny egocentryzm, Iksa. Postrzegasz i oceniasz świat przez szkiełko
> własnych silnych emocji. Nie szanujesz, nie dopuszczasz do myśli faktu, że
> ten świat jest pełen ludzi, którzy przeżywają emocje podobnie silne jak
> Twoje,
> choć wiążą je ze sprawami dla Ciebie obojętnymi lub ocenianymi inaczej.
> Uznajesz swoje emocje za bardziej prawdziwe od 'tych innych'. Z tego powodu
> w ogóle nie masz dostępu do pewnych sfer rzeczywistości - mimo, że są one
> ciągle w obszarze jak najbardziej przeżyć typowo ludzkich.
Jak wyżej. Nic więcej nie mam do powiedzenia. Będę miała, kiedy przyjdzie
moja ostatnia chwila, ale nie dam rady przekazac nikomu. Podobnie Ty.
Podobnie glob.
Więc się nie ma co mądrzyć, ze trzeba pomóc ludziom umrzeć,kiedy o to
proszą, bo nigdy nie ma pewności, że choćby jeden(!) z nich w ostatnim
tchnieniu nie krzyczy "chcę żyć".
A litośc moją największą wzbudza w tym wszystkim ktoś taki, jak glob, który
wobec braku argumentów na odparcie oczywistości i logiczności mojego
przekazu umie tylko wykrzyczeć to, co go dręczy od środka i jest źródłem
jego największych problemów ze sobą: "ty katolicki śmieciu".
:-) //to smutny uśmiech
|