Data: 2008-12-01 18:11:50
Temat: Re: Ale to już było? - no to jeszcze raz.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 1 Dec 2008 18:53:20 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:j6adpzs343cp.1dvh699awiwjx.dlg@40tude.net...
>
>> A litośc moją największą wzbudza w tym wszystkim ktoś taki, jak glob,
>> który
>> wobec braku argumentów na odparcie oczywistości i logiczności mojego
>> przekazu umie tylko wykrzyczeć to, co go dręczy od środka i jest źródłem
>> jego największych problemów ze sobą: "ty katolicki śmieciu".
>> :-) //to smutny uśmiech
>
> A co mają "emocje dot. śmierci" do "czystej logiki" ?
> Nie odpowiadaj.
Dlaczego zamykasz mi usta? - mogę odpowiedzieć, chcę i potrafię: otóż mają
tyle, że emocje są powierzchownym odbiciem wnętrza. A logika mówi, że to
TYLKO emocje. I to, że mi żal cierpiącego, nie upowaznia mnie do wydawania
sadu, że jego prośba o smierć do końca będzie autentyczna i konsekwentna.
Prośba o smierć to TEŻ emocja podyktowana stanem, chwilą... A w momencie
spełnienia tej prośby przez kogos z zewnątrz najprawdopodobniej budzi się
sprzeciw, naturalna chęć życia - oto słowa osoby komentującej tekst o
eutanazji, cytuje ona słowa swego cierpiącego do granic wytrzymałości ojca
(patrz mój poprzedni post):
"Ale po chwili dodał;"teraz tak myslę, ale nie wiem jak będę myślał potem".
Wypowiedział się za
eutanazją czy nie?Nie umiem przewidzieć czy umiałabym ...........nie , już
wiem-nie umiałabym podać zastrzyk.Wiem ,że chciałabym,żeby kiedyś nagle
wysiadło mu serce.""
>
> Powiedz mi za to czysto logicznie: dlaczego piszesz tak
> intensywnie na grupie pl.sci.psychologia ? Dlaczego akurat
> na grupie z 'psychologia' w nazwie ?
Ponieważ nie są to problemy kuchenne ani erotyczne, tudzież ogrodnicze. To
problemy moralno-psychologiczne. Stricte.
No cóż, mogę przestać, skoro wielu osobom tutaj jest za ciężko z tematem.
Widocznie czują się osobiście dotknięte jakimś wydumanym oskarżeniem,
którego nigdy w stosunku do nich nie wypowiedziałam... ale tylko oni sami
wiedzą, co mają na sumieniu. Żegnam.
|