Data: 2008-12-04 13:51:45
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:gh8e2f$87o$1@news.onet.pl...
> Bluzgacz pisze:
>
>> Niech ktos wreszcie uwierzy, ze te wszystkie opowiastki, sa wymyslane na
>> poczekaniu, aby wpasowac sie idealnie w temat.
>> Mowimy o eutanazji - ta tworzy bzdure o umierajacej matce, mowimy o
>> aborcji i poronieniach - ta pierdoli, ze miala takowe kilka miesiecy
>> temu, mowimy o getcie i shoah - ta pierdoli, ze zna pare osob
>> ratujacych/wyratowanych z getta.
>
> to fakt. iksi wszędzie była, wszystkiego doświadczyła i w bezpośrednim
> swoim otoczeniu ma ludzi, którzy przeszli przez wszystkie problemy tego
> świata (bo sama ona przeszła tylko przez większość), dzięki czemu ona ma
> doskonałą wiedzę o świecie, życiu, kotach, ludziach i pantoflach.
> dziei temu może zabierać głos w każdej sprawie i w kazdej jest w stanie
> cos doradzić. nie wspominając o jej mężu, z którym dyskutuje co ciekawsze
> wątki :)
> a robi to wszystko w przerwie między wekowaniem a duszeniem.
... a nie zapinajmy o ginekologu, który także jak trzeba, szybko udziela
konsultacji
lub współdzieli napady śmiechu ...
Tyle, że w opowieściach o matce (a w kontekście było także o bracie) - widzę
znamiona prawdziwej opowieści (bardzo realistycznie przedstawione traumy i
wychodzące między wierszami fiksacje mające źródło w niedojrzałych,
wzajemnie
uzależniajacych relacjach dzieci-rodzice). Być może ta opowieść jest
'zakupiona' skąd inądś, ale raczej nie.
|