Data: 2006-01-14 18:46:14
Temat: Re: Alkohol - pomocy.
Od: "Meszuge" <V...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "sebix2" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dqar1r$8so$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "fizzzi@[nospamwytnij]op.pl" <fizzzi@[nospamwytnij] op.pl>
> napisał w wiadomości news:dk2l3v$hrl$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>
>>
>> Ja wiem ze zeby wyleczec sie z uzaleznienia wystarczy nie pic.
>> Ale ja nie potrafie nie pic, ulegam tej pokusie.
>> Wypijam go i swiat zmienia sie na plus.
>> Wszystkie problemy, lęki odchodzą.
>> Czuje sie odprezany i wyluzowany.
>> Otwieram sie na ludzi, robie sie szczery, niczym nie skrepowany.
>> Na trzezwo a po upiciu sa dwa rozne stany.
>> Doszedlem juz do tego stopnia ze moje motto zyciowe to haslo
>> "rzeczywistosc jest spowodowana brakiem alkoholu we krwi"
>> Wszystko wyglada kolorowo. Niby ale tak naprawde upadlam sie.
>> Pije pomimo tego ze znam negatywne konsekwencje picia.
>> Chcialbym rzebym nie potrzebowal alkoholu, zebym nie mial na niego ochoty
>> a nie rzebym nie pil.
>> Pomozcie. czy ja juz nigdy nie bede szczesliwy bez mojego przyjaciela
>> alkoholu ?
>> Czy jestem na niego skazany ?
>> POMOCY
>
> jesteś w dobrej sytuaciji bo jesteś świadom swojego problemu inni nie mają
> takiego szczęścia.
> nie wiem czy jesteś juz gotów do niepicia po sposobie jak sie wyrażasz o
> alkoholu.
> ale pamiętaj. nic nie przekonuje do niepicia jak somo picie.
http://www.forum.akcjasos.pl/viewforum.php?f=1
http://alkoholizm.sos.pl/forum/
--
Pozdrawiam serdecznie - Meszuge
(Jeśli chcesz do mnie napisać, usuń z adresu "VeryBig")
|