Data: 2001-10-16 13:14:50
Temat: Re: Alkoholizm
Od: Gwidon S. Naskrent <n...@f...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 15 Oct 2001 23:27:33 +0200, "Dago" <D...@i...pl> wrote:
>> Nie, to jest proste. Są alkoholicy i są pijacy. i może tu leży problem z
Problem nie leży w nazewnictwie, tylko w objawach. Pijak = człowiek
dużo pijący, zazwyczaj "towarzysko", ale niekoniecznie alkoholik
(chociaż to rzadkie).
>kwalifikacją konkretnej osoby. Stwierdzenia, że każdy, kto codziennie się
>upija jest alkoholikiem, można się dopuszczać, jasne. Tylko po co? Bo wcale
>nie musi być prawdziwe. To tak jakby powiedzieć, że każdy, kto jada więcej
>niz raz dziennie jest obżartuchem. Może być, ale wcale nie musi, prawda?
Raczej dziwnym byłoby gdyby ktoś upijał się codziennie nie odczuwając
ku temu przymusu - bo o to w końcu chodzi w alkoholizmie. Podobnie jak
codzienne palenie czy branie narkotyków musi wynikać z uzależnienia.
Dopiero kiedy zachowanie addyktywne pojawia się raz na jakiś czas
można mieć wątpliwości czy rzeczywiście jest takowym.
>Dowcip polega na tym, że problemem alkoholika (osoby chorej na ZZA- Zespół
>Zależności Alkoholowej) nie jest alkohol.
A co jest? Może żona, dzieci, praca, sąsiedzi? Oświeć mnie, o wielki
guru, a zarazem pomożesz milionom alkoholików, których niesłusznie
posądza się o problemy z alkoholem.
GSN
|