Data: 2005-07-15 09:41:09
Temat: Re: Altin Basak...muszę sie pożalić - długie
Od: "kroowka" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Weronika" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:db7pm0$8j5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> gotowy ciuszek przetrwa
>> pranie w pralce i noszenie przez dłuuuuugi czas, nie zmechaci się,
>
>
> sorry, ale ja sie wcale nie dziwie, ze Wam sie cos mechaci i niszczy skoro
> wkladacie reczny wyrob do pralki ://
Ręczny i nie ręczny :) Jak na metce jest napisane, ze można w pralce to
piorę. Piorę też i rzeczy które mają napisane, ze tylko pranie ręczne. Piorę
to na własną odpowiedzialnosć i z mojego doświadczenia wynika, że jak jest
coś dobrej jakości i na zdrowy rozsądek nadaje sie do delikatnego prania w
pralce, to nic sie z tym nie dzieje strasznego. Piorę najczęściej na
40stopni i na praniu delikatnym. Wiem, ze niektórym nie mieści sie w głowie
żeby np. bieliznę prać w pralce lub własnie ręcznie dziergane rzeczy. A ja
nie cierpię i nei mam czasu prać ręcznie, więc mnie się mieści :) Wiadomo,
zę wełny nie piorę w pralce :) chociaż moja pralka niby ma taki program, jak
pranie ręczne.
Ale mój kłębek Perle5 był skulkowany przed jakimkolwiek praniem :(
> juz pomijam banderole wloczek, na ktorych jak byk widac, ze tylko pranie
> reczne [ w szczegolnosci na bawelnie]... przeciez to zdrowy rozsadek kaze
> prac recznie, w delikatnych srodkach pioracych...
Z tym sie nei zgodzę, bo własnie na bawełnie stuprocentowej najczęściej (nie
mówię, że zawsze) jest dozwolone pranie w pralce. Na Basaku Maxi jest np.
nawet 60 stopni i nie ma rączki. Nie mam innej bawełny pod ręką. Na mulinach
Anchora i DMC (też 100% bawełny) jest nawet 90 stopni. Nie prałam tak, ale
wiem że niektórzy hafty _gotują_ i nic sie z nimi nie dzieje, poza tym, ze
dopiero widać jakie były brudne :).
> Zdziwiona Weronika
Pozdrawiam serdecznie
--
, ,
()'.".'() Olcia - kroowka
((o o)) Olsztyn
(..) ^ (..) www.kroowka.prv.pl
('")__('")
|