Data: 2021-12-21 19:52:47
Temat: Re: Amantadyna niekończąca się historia
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 20.12.2021 o 15:54, XL pisze:
> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 20.12.2021 o 11:06, XL pisze:
>>> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>>>> W dniu 20.12.2021 o 00:09, XL pisze:
>>>>> Dwa dni temu zmarl kolega z pracy mojej córki. Zmarł NA SEPSĘ, do której
>>>>> dopuścili lekarze ,,na kowidowym", nie lecząc jego infekcji, czekając aż się
>>>>> pogorszy!!!!
>>>> To jeszcze dodaj, że przemycali mu do szpitala amantadynę.
>>>> W końcu
>>>> koledzy farmaceuci.
>>>>
>>>> I jemu akurat nie pomogła. Bo "pomaga" tylko w lekkich przypadkach.
>>> ,,Przechodzona" infekcja podczas urlopu - wspinaczki, siłownia... Nigdy
>>> wcześniej nie chorował na nic, to zlekceważył.
>>
>> Masz dowód z własnego podwórka, że covid to jednak JEST zagrożenie dla
>> życia.
> Jak KAŻDA NIELECZONA! infekcja.
Bo to się zwykle tak zaczyna. Niby katar, tylko przeziębienie, a potem
wychodzi, że jednak covid. Nie zrobił sobie od razu testu i
zbagatelizował. Może gdyby zrobił, podszedłby do tej infekcji poważniej.
Też znam kilka takich przypadków, w tym jeden śmiertelny.
Jednak zwykły katar czy przeziębienie nie wymagają większego leczenia i
nie lądujesz w ich wyniku w szpitalu, nawet jeśli specjalnie nic z nimi
nie robisz.
> Dla ułatwienia: NIELECZONY Covid PROWADZI (a nie ,,powoduje") do zapalenia
Atak na płuca jest dość szybki i częsty, także przy stosunkowo lżejszym
przebiegu.
--
Ewa
|