Data: 2001-07-10 12:19:58
Temat: Re: Amazonki- odpowiedź dla wszystkich:)- uwaga długie
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Prosze cie zdefiniuj "meskie zadania" i jeszcze podaj mi argumenty za tym,
> ze sa to rzeczywiscie "meskie zadania" - moze chodzi ci o prace typowo
> fizyczne, jak wywozenie smieci? Ja generalnie nie widze takich zadan.
> Uwielbiam mezczyzn kucharzy, chodze tylko do fryzjerow plci meskiej. Czy
sa
> to "meskie zadania"?
Kucharz? I meski i damski.
Ale ja wole jak mi mama ugotuje. :-)
Meskie?
Prosze bardzo: grzebanie w silniku samochodu! :-)
Albo: "okolice" gier komputerowych,
we "fliper-budzie" nie widzialem kobiet, i nikt tam
nie "pilnuje", ani nie zakazuje wejscia kobietom!
> > Tobie rola kobiety kojarzy sie z garnkami...
> > Valérie! Zajrzyj za okno! ;-)
> > Nie widziala takich kobiet dla ktoych
> > facet przyjezdza pod dom najnowsza Lanci'a
> > i czeka cierpliwie az ona zejdzie na dol? :-)
>
> Czy to jest wg ciebie rola kobieca?
Nie! Chodzilo mi o to, ze nikt nie zmusza do mycia garow,
ale ... pucuje samochod i cierpliwie czeka :-)
> Dac sie wozic cudza Lancia?
Cudza?
Prosze bardzo:
"Kochany, nie bede jezdzila tramwajem do pracy,
tam taki scisk, co sadzisz gdybym miala swoja wlasna Alfe?" :-)
> A jak mi nie da prowadzic? Wiesz co, ja juz raz mialam przez kilka lat
> wspolny samochod. Na poczatku to i owszem - podjezdzal i czekal, az ja
> laskawie zejde na dol. Ale kiedy ja potrzebowalam sama sobie tym
samochodem
> gdzies pojechac, to nie zawsze bylo to tak oczywiste.
Masz racje! Bo Facet nie jest idealny i tez musi miec jakis swoj "obszar"!
> Rzeczy pozyczone, albo
> cudze, nie ciesza tak jak wlasne. A zeby kupic sobie te wlasna Lancie, to
> musze podjac sie niestety "meskich zadan".
> Pozyczona Lancia niestety znika razem z jej wlascicielem - rozwody nie sa
> moim wymyslem ani znowu taka rzadkoscia.
O! sedno sprawy. Czy zwiazek "az do smierci",
to idiotyzm naszych "dziadkow",
czy moze cos sie psuje w kategoriach kob-mez?
Wlasnie o to mi chodzi!
Zdrufka! Duch
|