Data: 2009-07-24 00:31:09
Temat: Re: Amerykański system oświaty bankrutuje
Od: "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
piątek, 24 lipca 2009 00:19. carbon entity 'Chiron' <e...@o...eu>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> Na zadane pytanie, skąd czerpiesz swoje informacje o RM Ty mi uzasadniasz,
> dlaczego go nie słuchasz. Skoro go nie słuchasz- to dlaczego w niego tak
> walisz? Z tego, co piszesz- uczciwie byś napisał pisząc tak:
>
> "Nie wiem, o czym tam mówią. Operują specyficznym żargonem- co stanowi dla
> mnie barierę. Nie słucham go więc."
Próbowałem. Ale żargon jest tak połączony z trudnymi do rozbioru za pomocą
nowoczesnych narzędzi poglądami, że zrezygnowałem po pewnym czasie. I stało
się to tylko kolejnym dowodem dla mnie co do słuszności hipotezy
Sapira-Whorfa. Na pocieszenie dla ciebie mogę tylko powiedzieć, że zdołałem
wyłowić to, że rozumieją oni choć częściowo stare teksty, których większość
nowoczesnych Polaków w zasadzie nie rozumie z powodu bariery językowej.
> KROPKA. Ty natomiast powielasz
> propagandowe powiastki rodem z GW.
> Ja z kolei czasem słucham. Z niektórymi rzeczami się zgadzam- z innymi
> nie. Zauważyłem jednak wśród swoich znajomych (i nie tylko) pewną taką
> manierę; polega ona na obsobaczaniu RM, doczepiania mu różnych łatek (w
> tym- na pierwszym miejscu- antysemickości), ale jak pytam o konkrety, to
> czasem mnie ktoś kieruje na stronę szkalującą RM
Wyrosłem ze szkalowania RM i obecnie jestem wobec niego jak najdalszy.
Jedyne, co mam przeciwko nim to to, że nie chcę zostać podanym wpływom ze
strony ludzi, których nie tylko języka, ale i motywacji nie do końca
rozumiem, a które mogą potencjalnie ograniczyć mi bądź utrudnić wybór np. w
dziedzinie publicznych praktyk religijnych, małżeństwa i pożycia
małżeńskiego, edukacji potencjalnych dzieci albo poruszania się w obrębie
dzisiejszej UE w razie postulowanej niegdyś secesji. A nie tak łatwo mi
jest z przywilejów wywalczonych przez moich ojców i dostępnych każdemu ---
przeze mnie egzekwowanych, ale które oni zdają się sami odrzucać jako
zbędne i rzekomo antypaństwowe --- zrezygnować. Ponieważ oni nie walczą o
nie, a wręcz przeciwnie, dlaczego miałbym im udzielić poparcia --- i
PiS-owi --- czy dlatego, że są lepsi (bo są) w sprawach, o które dbam
mniej? Porównaj podejście do tego liberalnego Wrocławia i np. Białegostoku
na ścianie wschodniej (o tym drugim się dość naczytałem w narzekaniach
wrocławian, którzy się tam przeprowadzili). Ergo, jeśli nie zmienię tego
toku myślenia, to będę głosował na PO --- liberum veto dla PiS!
> Noblesse oblige, drogi Jakubie
Mam nadzieję, że zrozumiesz teraz, o co mi chodzi.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
|