Data: 2007-03-14 12:42:53
Temat: Re: Antybiotyki
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:et8hlc$pcl$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:e...@p...onet.pl...
>> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:et6lm2$fb$1@news.onet.pl...
>> >> Wyrażaj się precyzyjnie to nie będzie problemu...
>> >> Jestem inżynierem myślącym precyzyjnie i dla mnie
>> >> zdanie "antybiotyki są nieskuteczne a nawet szkodliwe"
>> >> jest zdaniem o całkowicie innej treści niż zdanie
>> >> "niewłaściwe stosowanie antybiotyków jest szkodliwe".
>> >>
>> >> Zresztą sam zapytaj Marcinka czy chodzi mu o dawkowanie
>> >> antybiotyków czy o antybiotyki same w sobie...
>> >
>> > Jak już to nie o "dawkowanie" ale o "stosowanie ich
>> > jedynie w uzasadnionych przypadkach"
>> > -tak gwoli ścisłości i precyzji o jaką zdajesz się
>> > z mojej strony zabiegać... ;P
>>
>> Mi chodziło zarówno o dawkowanie jak i o uzasadnione
>> przypadki... Nie ma to znaczenia - nazwij to sobie
>> jak chcesz - istotą jest to, że nie antybiotyk sam
>> w sobie jest zły tylko jego użytkowanie jest niewłaściwe.
>
> Dawkowanie a stosowanie w uzasadnionych przypadkach to
> dwie różne rzeczy...
> a nam tu raczej o stosowanie szło niż o dawkowanie więc
> to nie kwestia "nazywania sobie jak kto chce" ;)
Złe dawkowanie też prowadzi do problemów i mi też o to
dawkowanie chodziło. Ile razy mam to jeszcze napisać?
>> >> Sądze że to co dla Ciebie może być zrozumiałe dla niego
>> >> jest totalnie niezrozumiałe... ale obaj wiemy dlaczego ;-)
>> >
>> > Nie rób z niego idioty...bo będę musiał cię też zaszeregować jeszcze
>> > niżej...a i tak już jako "inżynier" masz mizerne notowania... ;P
>>
>> A szereguj sobie jak chcesz - nie zależy mi na tym
>> co o mnie myślisz ani co do mnie piszesz - nie jesteś
>> w stanie napisać mi nic nowego czego jeszcze nie wiem
>> ani niczego mnie nauczyć, więc równie dobrze mógłbys
>> zamilknąć i moje życie nie ulegnie zmianie... :-)
>
> Równie więc dobrze sam możesz nie podejmować ze mną dyskusji...
> chyba ze chcesz wykazać iż ty masz coś innym [mnie] "do powiedzenia"... ;P
> Więc co masz do powiedzienia poza chęcią przerabiania innych na swoje
> kopyto? ;)
> Nic... ;D
> A uważasz że jesteś pępkiem wszechświata... ;)
Zauważ, że ja nie dyskutuję "z Tobą". Ja dyskutuję
na grupie dyskusyjnej i będę zaprzeczał bzdurom tu
napisanym, niezależnie od tego kto je napisał...
Na niusach jest tak, że jak ktoś nie skomentuje
bzdury to ktoś inny może sobie pomyśleć, że reszta
grupowiczów się zgadza z bzdurami... ja się nie zgadzam
i o tym piszę. Nie odbieraj tego jednak za chęć
"dyskusji z Tobą". Jestem daleki od takiej chęci...
|