Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Antybiotyki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Antybiotyki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-03-11 23:15:25

Temat: Antybiotyki
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:e...@p...onet.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:esu1uk$8a5$1@news.onet.pl...
> >> >> Antybiotyki i ich wysoka nieskuteczność, wręcz szkodliwość :))
> >> >
> >> > Popieram... i proponuję pójście w stronę probiotyków ;)
> >>
> >> Co Wy obaj mozecie wiedziec o antybiotykach... tyle co nic.
> >> Antybiotyki na calym swiecie ratuja zycie milionom ludzi.
> >
> > Doraźnie.
> > Głupio stosowane w efekcie krótko jak i długofalowym odbierają
> > zdrowie a co za tym idzie znacząco skracają życie...
>
> Masz jakieś poparcie tych słów w danych eksperymentalnych?

Dawałeś antybiotyki swoim dzieciom w okresie wychodzenia drugich zębów?
Toś im skrócił życie o jakieś 10-15 lat.
Nie wiesz czemu? Zapytaj dobrego [i młodego] stomatologa...

> Wiadomo, że antybiotyki to nie panaceum i sączęsto nadużywane
> z podobnych powodów (brak wiedzy, ignorancja) ale nie upoważnia
> to tezy generalizacji że są wysoko nieskuteczne czy szkodliwe.

A kto tu generalizuje -poza tobą robiącym to w odniesieniu do moich
wypowiedzi? ;)

Podawane antybiotyków jak obecnie się to robi[nawet Religa o tym trąbi] są
skuteczne...w odbieraniu organizmowi szansy na wypracowanie odpowiedzi
autoimmunologicznej -czyli uzyskaniu naturalnej odporności- a co za tym
idzie skazuje się organizm na uzaleznienie od następnych dawek antybiotyków
w coraz błachszych sytuacjach...czego efektem są nagminne powikłania
uczuleniowe...objawiające się czasem nawet po latach.

Typowa strategia uzaleznienia konsumenta od produktu.

Jak masz młodych lekarzy w rodzinie [starzy czesto są niereformowalnymi
fanami antybiotów] -to zapytaj ile podają antybiotyków swoim a ile
cudzym -dzieciom i dlaczego. Swoje mają pod kontrolą /więc wiedzą kiedy
antybiotyk jest niezbędny/ a cudzym dają od razu te świństwa "na wszelki
wypadek" -żeby ewentualne pogorszenie stanu zdrowia dziecka nie obciążyło
ich opinii -więc i kariery...
A dorosłych trzyma sie przy kieracie antybiotykami bez żadnych już
"obciachów". Wielu wręcz o to prosi- dać coś co szkutecznie i szybko postawi
go "na nogi"...
Tyle że ten pośpiech ma swoją cenę...jak każdy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-03-12 03:46:11

Temat: Re: Antybiotyki
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:et22h2$mvq$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:e...@p...onet.pl...
>> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:esu1uk$8a5$1@news.onet.pl...
>> >> >> Antybiotyki i ich wysoka nieskuteczność, wręcz szkodliwość :))
>> >> >
>> >> > Popieram... i proponuję pójście w stronę probiotyków ;)
>> >>
>> >> Co Wy obaj mozecie wiedziec o antybiotykach... tyle co nic.
>> >> Antybiotyki na calym swiecie ratuja zycie milionom ludzi.
>> >
>> > Doraźnie.
>> > Głupio stosowane w efekcie krótko jak i długofalowym odbierają
>> > zdrowie a co za tym idzie znacząco skracają życie...
>>
>> Masz jakieś poparcie tych słów w danych eksperymentalnych?
>
> Dawałeś antybiotyki swoim dzieciom w okresie wychodzenia drugich zębów?
> Toś im skrócił życie o jakieś 10-15 lat.
> Nie wiesz czemu? Zapytaj dobrego [i młodego] stomatologa...

A po co miałbym podawać antybiotyki w takim przypadku?????

>> Wiadomo, że antybiotyki to nie panaceum i sączęsto nadużywane
>> z podobnych powodów (brak wiedzy, ignorancja) ale nie upoważnia
>> to tezy generalizacji że są wysoko nieskuteczne czy szkodliwe.
>
> A kto tu generalizuje -poza tobą robiącym to w odniesieniu do moich
> wypowiedzi? ;)

Generalizował Marcinek a Ty go popierasz...

Dla przypomnienia:
>"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:esopj7$mu1$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik Martin McKey Ltd. <m...@s...list.pl> w wiadomości do grup
>> dyskusyjnych napisał:esj2sc$sst$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
>>> Sky napisał(a):
>>> > Królestwo za...dobry temat na grupie... ;P
>>>
>>> Antybiotyki i ich wysoka nieskuteczność, wręcz szkodliwość :))
>>
>> Popieram... i proponuję pójście w stronę probiotyków ;)

Teraz rozumiesz?

> Podawane antybiotyków jak obecnie się to robi[nawet Religa o tym trąbi] są
> skuteczne...w odbieraniu organizmowi szansy na wypracowanie odpowiedzi
> autoimmunologicznej -czyli uzyskaniu naturalnej odporności- a co za tym
> idzie skazuje się organizm na uzaleznienie od następnych dawek antybiotyków
> w coraz błachszych sytuacjach...czego efektem są nagminne powikłania
> uczuleniowe...objawiające się czasem nawet po latach.

Teraz Ty generalizujesz.

> Typowa strategia uzaleznienia konsumenta od produktu.

Bzdury. Wielu pacjentów sami domagają się antybiotyków.
Lekarz często ulega przytłoczony głupotą pacjenta.

> Jak masz młodych lekarzy w rodzinie [starzy czesto są niereformowalnymi
> fanami antybiotów] -to zapytaj ile podają antybiotyków swoim a ile
> cudzym -dzieciom i dlaczego. Swoje mają pod kontrolą /więc wiedzą kiedy
> antybiotyk jest niezbędny/ a cudzym dają od razu te świństwa "na wszelki
> wypadek" -żeby ewentualne pogorszenie stanu zdrowia dziecka nie obciążyło
> ich opinii -więc i kariery...
> A dorosłych trzyma sie przy kieracie antybiotykami bez żadnych już
> "obciachów". Wielu wręcz o to prosi- dać coś co szkutecznie i szybko postawi
> go "na nogi"...
> Tyle że ten pośpiech ma swoją cenę...jak każdy.

Generalizujesz i uogólniasz - to niesprawiedliwe.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-03-12 07:39:41

Temat: Re: Antybiotyki
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:e...@p...onet.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:et22h2$mvq$1@news.onet.pl...
> > Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> > napisał:e...@p...onet.pl...
> >> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:esu1uk$8a5$1@news.onet.pl...
> >> >> >> Antybiotyki i ich wysoka nieskuteczność, wręcz szkodliwość :))
> >> >> >
> >> >> > Popieram... i proponuję pójście w stronę probiotyków ;)
> >> >>
> >> >> Co Wy obaj mozecie wiedziec o antybiotykach... tyle co nic.
> >> >> Antybiotyki na calym swiecie ratuja zycie milionom ludzi.
> >> >
> >> > Doraźnie.
> >> > Głupio stosowane w efekcie krótko jak i długofalowym odbierają
> >> > zdrowie a co za tym idzie znacząco skracają życie...
> >>
> >> Masz jakieś poparcie tych słów w danych eksperymentalnych?
> >
> > Dawałeś antybiotyki swoim dzieciom w okresie wychodzenia drugich zębów?
> > Toś im skrócił życie o jakieś 10-15 lat.
> > Nie wiesz czemu? Zapytaj dobrego [i młodego] stomatologa...
>
> A po co miałbym podawać antybiotyki w takim przypadku?????

A po co się daje antybiotyki w każdym przypadku?
Zapytaj rodziców dzieci w tym wieku i lekarzy którzy to robią...

> >> Wiadomo, że antybiotyki to nie panaceum i sączęsto nadużywane
> >> z podobnych powodów (brak wiedzy, ignorancja) ale nie upoważnia
> >> to tezy generalizacji że są wysoko nieskuteczne czy szkodliwe.
> >
> > A kto tu generalizuje -poza tobą robiącym to w odniesieniu do moich
> > wypowiedzi? ;)
>
> Generalizował Marcinek a Ty go popierasz...

Statatata... ;)

> Dla przypomnienia:
> >"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:esopj7$mu1$1@news.onet.pl...
> >> Użytkownik Martin McKey Ltd. <m...@s...list.pl> w wiadomości do grup
> >> dyskusyjnych napisał:esj2sc$sst$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> >>> Sky napisał(a):
> >>> > Królestwo za...dobry temat na grupie... ;P
> >>>
> >>> Antybiotyki i ich wysoka nieskuteczność, wręcz szkodliwość :))
> >>
> >> Popieram... i proponuję pójście w stronę probiotyków ;)
>
> Teraz rozumiesz?

Co? ;)

> > Podawane antybiotyków jak obecnie się to robi[nawet Religa o tym trąbi]

> > skuteczne...w odbieraniu organizmowi szansy na wypracowanie odpowiedzi
> > autoimmunologicznej -czyli uzyskaniu naturalnej odporności- a co za tym
> > idzie skazuje się organizm na uzaleznienie od następnych dawek
antybiotyków
> > w coraz błachszych sytuacjach...czego efektem są nagminne powikłania
> > uczuleniowe...objawiające się czasem nawet po latach.
>
> Teraz Ty generalizujesz.

powtarzasz się -jakbyś nic w temacie nie miał do dodania...

> > Typowa strategia uzaleznienia konsumenta od produktu.
>
> Bzdury. Wielu pacjentów sami domagają się antybiotyków.
> Lekarz często ulega przytłoczony głupotą pacjenta.
>
> > Jak masz młodych lekarzy w rodzinie [starzy czesto są niereformowalnymi
> > fanami antybiotów] -to zapytaj ile podają antybiotyków swoim a ile
> > cudzym -dzieciom i dlaczego. Swoje mają pod kontrolą /więc wiedzą kiedy
> > antybiotyk jest niezbędny/ a cudzym dają od razu te świństwa "na wszelki
> > wypadek" -żeby ewentualne pogorszenie stanu zdrowia dziecka nie
obciążyło
> > ich opinii -więc i kariery...
> > A dorosłych trzyma sie przy kieracie antybiotykami bez żadnych już
> > "obciachów". Wielu wręcz o to prosi- dać coś co szkutecznie i szybko
postawi
> > go "na nogi"...
> > Tyle że ten pośpiech ma swoją cenę...jak każdy.
>
> Generalizujesz i uogólniasz - to niesprawiedliwe.

Da capo al fine -żadnych kontrargumentów tylko ble ble ble...
Pszem -nie gadaj w temacie jak nic poza takimi podsumowaniami nie masz do
napisania...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-03-12 09:13:00

Temat: Re: Antybiotyki
Od: "Maja" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Mar, 00:15, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> Użytkownik Pszemol <P...@P...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:e...@p...onet.pl...
>
> > "Sky" <s...@o...pl> wrote in messagenews:esu1uk$8a5$1@news.onet.pl...
> > [...]
> [...]

Antybiotyki ratują życie. Taka jest ich rola i w takich sytuacjach
powinny być stosowane - w celu ratowania życia. Czy to zagrożonego
infekcją bakteryjną, czy w przypadku, gdy mamy do czynienie z osobą o
niewydolnym/uszkodzonym systemie odpornościowym, czy oczywiście w
przypadku, gdy inne metody leczenia zawodzą, a korzyści z ich
zastosowania przeważają nad ewentualnymi skutkami ubocznymi.
Decyzja o ich zastosowaniu zawsze pozostaje w rękach lekarza, który to
lekarz powinien bardzo wnikliwie rozważyć wszelkie za i przeciw
zastosowaniu antybiotyku.
Stosowanie antybiotyków w sytuacjach błahych, niewystarczająco
uzasadnionych, lub "na wszelki wypadek", może okazać się niebezpieczne
w skutkach (które mogą dać o sobie znać nawet po wielu latach).
Niewystarczająco uzasadnione zastosowanie antybiotyku może prowadzić
do trwałego obniżenia odporności, co w rezultacie może również w
przyszłości doprowadzić do wielu poważnych nawet schorzeń. Może
również mieć swoje odzwierciedlenie w stopniowym uodpornieniu się
organizmu na dany rodzaj antybiotyku, co z kolei zazwyczaj prowadzi do
stosowania antybiotyków z innych grup, ponieważ na te pierwsze dany
organizm już nie reaguje. Parę takich "akcji" może w skrajnych
przypadkach doprowadzić do całkowitego uodpornienia się organizmu na
antybiotyki z różnych grup, co w sytuacji zagrożenia życia może okazać
się tragiczne w skutkach. W chwili, gdy organizm z osłabioną
odpornością, a jednocześnie uodporniony na działanie większości
antybiotyków nie radzi sobie z określoną bakterią, często już nieźle
"zmutantowaną", życie pacjenta jest poważnie zagrożone. W normalnej
sytuacji antybiotyk mógłby okazać się ratunkiem, w takim przypadku
natomiast wszystko zależy od ... szczęścia.
Tak więc antybiotyki ratują życie. Powinny być jednak stosowane z
ogromną rozwagą, tylko w określonych sytuacjach, by w przyszłości
nadal mogły służyć jako ratunek i pomoc dla pacjenta. By nie pozbawiły
człowieka jego naturalnej odporności i nie spowodowały w jego
organizmie całkowitego uodpornienia na pewne grupy antybiotyków, i by
w sytuacji poważnego zagrożenia mogły jego życie uratować.
To ukazanie istoty problemu w skrócie :)

Pozdrawiam,
Maja/Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-03-12 11:51:22

Temat: Re: Antybiotyki
Od: "Martin McKey Ltd." <m...@s...list.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sky napisał(a):
> Pszem -nie gadaj w temacie jak nic poza takimi podsumowaniami nie masz do
> napisania...

Ty jeszcze jesteś jednym z tych naiwnych, którzy chcą normalnie
dyskutować z nawiedzonym Pszemolem, jednym z naczelnych trolli polskiego
usenetu?

--
Szanowanko
McKey
FNC Club
Paranaukowiec Dyplomowany

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-03-12 12:06:02

Temat: Re: Antybiotyki
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Martin McKey Ltd. <m...@s...list.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:et3erq$qrj$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> Sky napisał(a):
> > Pszem -nie gadaj w temacie jak nic poza takimi podsumowaniami nie masz
do
> > napisania...
>
> Ty jeszcze jesteś jednym z tych naiwnych, którzy chcą normalnie
> dyskutować z nawiedzonym Pszemolem, jednym z naczelnych trolli polskiego
> usenetu?

Ostatnio spuścił z tonu...zawszeć to człek...więc można popróbować... ;)
Kto ma to tu zrobić jeśli nie ja? ;D
Wam gorrące głowy nie pozwalają... ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-03-12 12:28:12

Temat: Re: Antybiotyki
Od: "Martin McKey Ltd." <m...@s...list.pl> szukaj wiadomości tego autora

Maja napisał(a):

> Antybiotyki ratują życie.

Antybiotyki mogą ratować życie.

> Decyzja o ich zastosowaniu zawsze pozostaje w rękach lekarza, który to
> lekarz powinien bardzo wnikliwie rozważyć wszelkie za i przeciw
> zastosowaniu antybiotyku.

(...)

Problem z antybiotykami polega na tym, że ich skuteczność bada się
często metodą pozaustrojową: na określone szczepy bakterii.

Takie podejście obowiązywało jeszcze do niedawna. Obecnie zaczyna się
wprowadzać inne metody badania skuteczności antybiotyków, oczywiście z
zagrożeniem pewnych moralnych aspektów tych badań na organizm.

Problem jest w tym, że organizm człowieka jest zbyt skomplikowanym
układem wzajemnie powiązanych układów i zależności.

Działanie antybiotyków jest "ukierunkowane" na określone szczepy
bakterii - przy czym owo działanie nie polega na bezpośrednim
"niszczeniu", ale niejako "zakłócaniu" ich metabolizmu.

Czym grozi stosowanie antybiotyków? Grozi poważnym rozchwianiem
"stabilności" biochemicznej organizmu, doprowadzeniem do rozwinięcia
wielu nowych mutacji bakterii, wprowadzniem do organizmu produktów
będących wynikiem procesu "zakłócania" bakterii...

A więc działając antybiotykiem, mamy:

- powodowanie mutacji i powstawanie nowych szczepów bakterii
- oddziaływanie na naturalną florę bakteryjną poprzez niszczenie jej
albo destabilizację
- doprowadzanie do rozwoju innego rodzaju zagrożeń, którymi są np. grzybice
- destabilizacją organizmu jako całości: zlikwidowanie jednego
zagrożenia prowadzi do powstania ognisk kilkudziesięciu innych zagrożeń,
które być może nie są od razu widoczne, ale ujawniają się np. po wielu
latach od zastosowania antybiotyku (mutacje naturalnych flor
bakteryjnych, mogące doprowadzić nawet do powstania nowotworów)
- wprowadzanie do organizmu substancji chemicznych, których działanie
nie jest poznane kompleksowo i nie "zindywidualizowane"

Antybiotyki oczywiście, mogą być stosowane. Ale wymagałoby to bardzo
dokładnych badań, zindywidualizowanych dla każdego pacjenta z osobna,
dobieranych konkretnie pod określoną jednostkę chorobową, wprowadzane
pod ścisłą kontrolą zarówno dawkowania, jak i sposobu dawkowania.

> Tak więc antybiotyki ratują życie.

Antybiotyki MOGĄ ratować życie.

> nadal mogły służyć jako ratunek i pomoc dla pacjenta. By nie pozbawiły
> człowieka jego naturalnej odporności i nie spowodowały w jego
> organizmie całkowitego uodpornienia na pewne grupy antybiotyków, i by
> w sytuacji poważnego zagrożenia mogły jego życie uratować...

... spowodowały mutacji w naturalnej florze bakteryjnej, nie prowadziły
do powstania szkodliwych ubocznych produktów przemiany materii i/lub
metabolizmu komórkowego.

BTW - za główny powód poważnego wzrostu zagrożenia różnego rodzaju
alergiami daje się na pierwszym miejscu stosowanie... ANTYBIOTYKÓW.
Organizm "głupieje" i zaczyna się bronić przed związkami, które nie są
szkodliwe.

> To ukazanie istoty problemu w skrócie :)

Problem polega na tym, że praktycznie dopiero teraz mogą wychodzić
skutki stosowania antybiotyków - objawiające się masowo pojawiającymi
się alergiami.

> Pozdrawiam,
> Maja/Magda

--
Szanowanko
McKey
FNC Club

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-03-12 13:49:27

Temat: Re: Antybiotyki
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:et30rc$avs$1@news.onet.pl...
>> >> > Doraźnie.
>> >> > Głupio stosowane w efekcie krótko jak i długofalowym odbierają
>> >> > zdrowie a co za tym idzie znacząco skracają życie...
>> >>
>> >> Masz jakieś poparcie tych słów w danych eksperymentalnych?
>> >
>> > Dawałeś antybiotyki swoim dzieciom w okresie wychodzenia drugich zębów?
>> > Toś im skrócił życie o jakieś 10-15 lat.
>> > Nie wiesz czemu? Zapytaj dobrego [i młodego] stomatologa...
>>
>> A po co miałbym podawać antybiotyki w takim przypadku?????
>
> A po co się daje antybiotyki w każdym przypadku?
> Zapytaj rodziców dzieci w tym wieku i lekarzy którzy to robią...

Nie odsylaj mnie do ludzi... Ja sie pytam Ciebie.
Po co dawac antybiotyki w takim przypadku?

Zdaje mi sie, ze krytykujesz nie antybiotyki tylko ich
nieodpowiednie stosowanie... Ale w takim razie zaszlo
nieporozumienie, bo na poczatku mowa byla o antybiotykach
i ich rzekomej nieskutecznosci czy tez szkodliwosci.

Kazde lekartwo, kazdy produkt zywnosciowy a nawet czysta
woda spozywane w nadmiarze moze zaszkodzic a nawet zabic.
Nie znaczy to jednak ze za smierc kogos kto napil sie
5 litrow wody na raz i umarl winna jest woda jako taka.
Problem polega na stosowaniu/dawkowaniu...
Woda jest niezbedna do zdrowia i trudno wode obwiniac za
jej przedawkowanie. To samo jest z antybiotykami. Jak
kazde inne lekarstwo maja spektrum zastosowan i odpowiednie
dawki i poza tymi dawkami beda szkodliwe.

>> >> Wiadomo, że antybiotyki to nie panaceum i sączęsto nadużywane
>> >> z podobnych powodów (brak wiedzy, ignorancja) ale nie upoważnia
>> >> to tezy generalizacji że są wysoko nieskuteczne czy szkodliwe.
>> >
>> > A kto tu generalizuje -poza tobą robiącym to w odniesieniu do moich
>> > wypowiedzi? ;)
>>
>> Generalizował Marcinek a Ty go popierasz...
>
> Statatata... ;)

Co to ma byc? Przedszkole?

>> Dla przypomnienia:
>> >"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:esopj7$mu1$1@news.onet.pl...
>> >> Użytkownik Martin McKey Ltd. <m...@s...list.pl> w wiadomości do grup
>> >> dyskusyjnych napisał:esj2sc$sst$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
>> >>> Sky napisał(a):
>> >>> > Królestwo za...dobry temat na grupie... ;P
>> >>>
>> >>> Antybiotyki i ich wysoka nieskuteczność, wręcz szkodliwość :))
>> >>
>> >> Popieram... i proponuję pójście w stronę probiotyków ;)
>>
>> Teraz rozumiesz?
>
> Co? ;)

Ze popierales generalizacje Marcinka?

>> Teraz Ty generalizujesz.
>
> powtarzasz się -jakbyś nic w temacie nie miał do dodania...

A Ty sie zachowujesz jakby wszystko co napisalem przeszlo
Ci kolo ucha i nic do Ciebie nie dotarlo...

>> > Typowa strategia uzaleznienia konsumenta od produktu.
>>
>> Bzdury. Wielu pacjentów sami domagają się antybiotyków.
>> Lekarz często ulega przytłoczony głupotą pacjenta.

Zero komentarza?

>> Generalizujesz i uogólniasz - to niesprawiedliwe.
>
> Da capo al fine -żadnych kontrargumentów tylko ble ble ble...
> Pszem -nie gadaj w temacie jak nic poza takimi podsumowaniami
> nie masz do napisania...

Napisalem juz wyraznie, moze nie zauwazyles, ze to nie
antybiotyki sa problemem ale ich niewlasciwe stosowanie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-03-12 14:10:56

Temat: Re: Antybiotyki
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:et3hdt$3qs$1@news.onet.pl...
> Ostatnio spuścił z tonu...

????

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-03-12 14:19:11

Temat: Re: Antybiotyki
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Martin McKey Ltd." <m...@s...list.pl> wrote in message
news:et3h0t$jo$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>> Antybiotyki ratują życie.
>
> Antybiotyki mogą ratować życie.
[...]
> Antybiotyki oczywiście, mogą być stosowane.

Klocisz sie dla zasady zatem, powtarzajac dokladnie to co mowia inni.

>> Tak więc antybiotyki ratują życie.
>
> Antybiotyki MOGĄ ratować życie.

Nie, one ratuja zycie tu i teraz...
A ze Ty tego nie dostrzegasz - coz, masz klapy na oczach.

> ... spowodowały mutacji w naturalnej florze bakteryjnej, nie prowadziły do
powstania szkodliwych ubocznych produktów przemiany
> materii i/lub metabolizmu komórkowego.

Nikt o to nie dba jesli alternatywa jest zakazenie bakteryjne
czy grozna choroba. To sa produkty uboczne ktore nie powinny
nikogo odstraszac od kuracji.

> BTW - za główny powód poważnego wzrostu zagrożenia różnego rodzaju alergiami daje
się na pierwszym miejscu stosowanie...
> ANTYBIOTYKÓW.
> Organizm "głupieje" i zaczyna się bronić przed związkami, które nie są szkodliwe.

Problem w tym, ze alergie dotycza ludzi ktorzy nigdy w zyciu
nie stosowali antybiotykow - trudno wiec zrozumiec takie tezy.

>> To ukazanie istoty problemu w skrócie :)
>
> Problem polega na tym, że praktycznie dopiero teraz mogą wychodzić skutki
stosowania antybiotyków - objawiające się masowo
> pojawiającymi się alergiami.

Profesor Marcinek, ze slawnej na calym swiecie Klinkiki podsumowal temat :)

Marcinku, to ze sprawa wyglada tak czy inaczej sprzed ekranu Twojego
serwera, adminie, nie znaczy ze ktos sie z Toba zgadza...
Jestes ZEROWYM autorytetem w kwestiach medycyny, wiec nie foruj wyrokow.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

purpurowo-fioletowy paznokieć
kwas dwuchlorooctowy na raka?
dentysta w lodzi
zarzucanie żółci do żołądka
Znieczulenie zeba

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »