Data: 2000-01-18 02:37:10
Temat: Re: Antykoncepcja...
Od: Grzegorz Redlarski <g...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
17 Jan 2000 18:52:03 GMT "Piotr Solarz" <p...@i...com>
napisal(a):
>Grzegorz Redlarski <g...@k...net.pl> napisał(a) w artykule
>>
>> >lek, który nazywa się Postinor.
>
>> Przepraszam, dlaczego nazywasz to LEKIEM ?
>
>Jest chyba na wykazie leków? :)
Czy uważasz, że Postinor jest lekiem? Dlaczego?
>> Co on leczy? Na ile się
>> orientuję pigułki antykoncepcyjne działają wprost przeciwnie -
>> zaburzają normalną pracę organizmu.
>
>Rozumiem, że jest to Twoje własne i tylko własne zdanie. Jeśli jest
>inaczej proszę o materiały (publikacje), na których oparłeś swą
>wypowiedź.
Jeśli uważasz, że same fakty nie wystarczą i potrzebujesz podkładek
autorytetów, to mogę podesłać coś na priv. Jeśli uważasz, że to
potrzebne, to mogę też poszukać coś na temat co w _prawidłowym_
funkcjonowaniu organizmu kobiety zmienia Postinor (choć przyznam, że
wolałbym aby zrobił to jakiś lekarz). Ja sam nie jestem lekarzem i
dlatego nie pisałem "jest tak, a tak", tylko przedstawiłem swoje
wątpliwości, a konkretnie postawiłem pytanie - CO LECZY Postinor?
Interesuje mnie szczególnie jaką konkretnie chorobę leczy w omawianym
przypadku. Jeśli potrafisz na nie odpowiedzieć, to bardzo proszę to
zrobić (np. zamiast pisać o starych pannach).
Ja, laik, widzę to tak:
Zdrowa kobieta, z prawidłowo funkcjonującym organizmem, aplikuje sobie
jakiś preparat aby jej organizm nie zadziałał w sposób fizjologiczny
(prawidłowy) lecz w sposób patologiczny. Czy była mowa o postawieniu
wcześniej diagnozy? Jak możemy mówić o leczeniu jeśli nie stwierdzono
choroby (lub choćby zagrożenia _chorobą_)?
>Dodatkowo (jeśli brak materiałów w literaturze potwierdzających twą
>tezę) mógłbyś napisać to samo ale bardziej precyzyjnie? Na czym
>polega
>zaburzanie pracy organizmu przez pigułki antykoncepcyjne?
Jeśli powyższy opis nie wystarczy, to dodam jeszcze, że kuracje
działające wprost przeciwnie, a mianowicie likwidujące problemy z
zajściem w ciążę, nazywa się leczeniem.
Wg mnie możliwość zajścia w ciążę świadczy o zdrowiu, a brak takiej
możliwości (oczywiście w odpowiednim wieku i w odpowiednim czasie,
zgodnie z fizjologią pracy organizmu kobiety) jest patologią.
[demagogię wycinam (o starych pannach itp.)]
gr
|