Data: 2012-05-04 20:39:40
Temat: Re: Antysemita to Antypolak.
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <308faa2b-4bfe-41f1-995e-
233506ad7cbe@m13g2000yqc.googlegroups.com>,
s...@g...com says...
> Te abstrakcje w Niemczech zamieniły się w krew milionów niewinnych,
> gdyż bierność, brak sprzeciwu, jest cichym przyzwoleniem na zbrodnie.
Tyle że Niemcy tych zbrodni nie widzieli - widzieli porządek,
organizację. Zdarzało się głównie w miastach [Niemcy to nie
tylko miasta, w sumie miasta są pewnie w mniejszości jeżeli
chodzi o liczbę ludności], że znikali ich znajomi żydowskiego
pochodzenia, ale niemiecka propaganda twierdziła, że to
"przesiedlenia". Widzieli niekiedy również jak ich niemieccy
znajomi znikali z plakietką "wroga narodu" i wiedzieli, że oni
też mogą tak skończyć. Podskurny terror, przynajmniej na
prowincji Niemiec, pojawił się przed 1933 rokiem.
No i oczywiście ta nieszczęsna I wojna, kiedy wbrew wszelkim
regułom dotychczas znanych wojen, poddało się państwo, które nie
zostało najechane i zwyciężone przez najeźdzców. A skoro nie
zostało najechane i zwyciężone, to wedle wszelkich
dotychczasowych reguł było w stanie rozejmu, który zerwało w
1939 roku. D...py dali alianci.
Weźmy za przykład Polskę, gdzie też nie było różowo - większość
z protestów społecznych nie wywoływał bodziec polityczny, ale
ekonomiczny [1956, 1970, 1976, 1980 - 1968 pomijam]. Dopiero
kiedy ujawnił się duża grupa społeczna protestująca pod hasłami
ekonomicznymi, dopiero wtedy ujawniały się również protesty
polityczne. Bo dopiero zagrożenie podstawowych potrzeb wyzwala
odwagę w społeczeństwie. W Niemczech nie było takiej sytuacji -
Niemcy były karmione żywnością zdobytą na terenach okupowanych.
Pokaż mi protesty Polaków wobec prześladowania Niemców, Łemków
[akcja Wisła], osób spokrewnionych z narodowością Żydowską. Nie
bylibyśmy wcale lepsi od Niemców. ;>
PF
|