cbnet napisał(a):
> Ka�dy ma swego Boga, na w�asn� miar�. :)
>
>
> A swoja drogďż˝ powiedz mi jak to jest: widzisz i krytykujesz potworne
> szambo mentalne, w kt�rym siedz� wierni krk, ale nie widzisz tego,
> w kt�rym sam po szyj� siedzisz?
> Je�li chcia�by� ich ~uzdrawia�, to mo�e warto by�oby zacz�� wpierw
> od siebie, czy cuďż˝, nie?
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:b17b01af-341b-4cf8-a9b5-f612de1fe8ba@u21g2000yq
c.googlegroups.com...
>
> Czyli wielki B�g SET [ ma kszta�t w�a]nienawidzi europejczk�w tak?,,,
> o niego ci chodzi?;)
Ja w żadnym cyrku nie siedzę i nie robię z siebie błazna jak
katolicy , którzy za życia pozbawili się własnego istnienia i
odgrywanią jakieś szambiane role, przypisując cechy własne Bogom i
bojąc się tych Bogów......Cebek zpoważniej na stare lata...mnie nie
stać na takie błazeńskie wygibasy.;)
Jednak mnie zależy przede wszystkim na człowieczeństwie , a ten cyrk
klownów zapomniał, że ludzmi są i z tego całe bierze się nieszczęście.