Data: 2010-04-17 01:36:34
Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A ty ją zrozumiałeś? :)
Kibicuję czasem po cichu globkowi, aby odkrył kiedys swoje _proste_
błędy mentalne, w których tkwi z powodu swoich uprzedzeń i przywiązania
do "marności", która przysłania mu to czego _czasem_ jest bliski, jak
nieraz pokazuje, i z czego sporadycznie zaczerpuje, po to tylko, aby
przenosić to na nienaturalny dla tego czegoś grunt, na którym stoi,
bo chce i musi.
Tak jakby wewnętrzny głos zachęcał go "popatrz, zobacz, spróbuj..."
chcąc mu pokazać o wiele, wiele więcej, ale on bierze te "reklamówkowe
gratisy", wraca z powrotem niejako do siebie i radośnie, w podnieceniu
tworzy jakieś chaotyczne "dzieła" miksując porcelanę z gliną i osadzając
je w ramach, poza które nie potrafi mimo tego wszystkiego wyjść.
Lokalnie, sam dla siebie jest w ten sposób wielki, ale ta jego "wielkość"
ma wciąż gliniane nogi... o co już nie dba.
Czyli ociera się o prawdę w czystej postaci, ale się jej boi i jest mu
dobrze
w roli amatora "reklamówkowych gratisów".
Intrygujące poniekąd skąd on je czerpie.
I dlaczego nie pójdzie za tym, tylko woli tkwić mimo wszystko pośród
przetworów, które z ich dodatkiem wytwarza.
Przy tym wszystkim niekiedy o wiele za wiele sobie wyobraża IMHO.
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hqb1t4$6sk$1@inews.gazeta.pl...
[...]
Jedna z lepszych dyskusji, które czytałem na ostatnio na PSP ale czy wy
się nawzajem zrozumieliście to IMHO wątpię.
|