Data: 2010-04-18 11:38:24
Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:hqefro$hrs$1@inews.gazeta.pl...
>
>> glob wrote:
>>
>>>
>>> cbnet napisał(a):
>>>
>>>> Czyli wysoko oceniasz moj� nieskuteczno��, a jednak j�
>>>> "krytykujesz".
>>>>
>>>> No to nie wiem juďż˝ chyba o co naprawdďż˝ ci chodzi. ;)
>>>>
>>>> --
>>>> CB
>>>>
>>>>
>>>> U�ytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
>>>> news:hqdq4c$ns5$1@inews.gazeta.pl...
>>>>
>>>> [...]
>>>> IMHO perfidia sytuacji jest taka, �e w obecnym "stanie ducha"
>>>> mo�esz
>>>> najwy�ej zaszkodzi� Globowi. [...]
>>>> Wi�c ciesz� si�, �e b�dziesz nieskuteczny bo tylko by�
>>>> ch�opaka poturbowa�.
>>>
>>>
>>> Może żeby mnie zrozumieć powinieneś się we mnie zakochać, obdarzyć
>>> miłością.
>>> Widzisz gdybyś dobrze się przyjrzał mojemu człowiekowi, to byś
>>> zobaczył to uczucie...nie jest to dziwne, że glob ciągle się zakochuje
>>> i nie chodzi o poświęcenie miłosne, ale o spotkanie się dwóch
>>> indywidualnych osób i spontanicznie na siebie się otwierających....a
>>> kto to mowił o miłości..w bibli, no bo nie pamiętam....hm w
>>> psychiatrii fenomenologicznych tak się robi... wyłanczas wszystko co
>>> wiesz, co umiesz, nie określasz, nie definiujesz, nie moralizujesz,
>>> nie masz przygotowanego założenia...........
>>> Istotnym warunkiem spontanicznego "otwarcia się" drugiego człowieka
>>> jest miłość (w psychiatrii mówimy w podobnym znaczeniu o tzw. swoistej
>>> emocjonalnej więzi terapeutycznej), która umożliwia "uobecnienie się i
>>> uchwycenie" poznawanej osoby poprzez współprzeżywanie (tj.
>>> "przeżywanie cudzego przeżywania" - Scheler, 1980, s. 258) i
>>> rozumienie.
>>
>> No. Liczyłem i nie przeliczyłem się :-)
>> vB
>
>
> Oczywiście_Ty_miałeś_rację. Problem w tym, że także jej nie miałeś:
> próbując mu ją wcisnąć tak, jak on swoją globkowi.
Zauważ,że odpowiadałem tu na zadane PYTANIA a nie prowadziłem "terapii
Cb", przecież nie prosił mnie o jakieś "leczenie"!!!
Cb nie musiał być jedynym adresatem odpowiedzi. Jak sobie poradzisz z
faktem, że nie muszę "wszystkich z wszystkiego" leczyć, a jedynie
przekazuję pewne informacje ludziom, którzy chcą ich słuchać, a czasem
skomentować z czego mam realne korzyści?
Słyszałem, że niektórzy "terapeuci alternatywni" to leczą wszystkich na
około, pacjentów, swoje rodziny, uczestników grup dyskusyjnych... ;-)
pozdrawiam
vonBraun
|