Data: 2010-04-18 11:39:37
Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vB chodzi o to, że gdybym najebał się tak jak np glob, to łatwiej byłoby
im obu "porozumieć się" z kimś zbyt trzeźwym, by traktować jako
~wartościowy ich "radosny" poziom "wiedzuni" oraz wizje odkrywcze
dla średnio zapijaczonych mordek.
BTW przed wojną hebrajczycy mieli praktycznie monopol na handel
alkoholem. Ale nie robili tego aby na tym zarabiać, bo sprzedawali
bimber za grosze, tak że każdego było stać aby lać go "wiadrami",
nawet jeśli chodził goły, bosy i niedojedzony.
W tym szaleństwie jest metoda. ;)
Im ludzie są bardziej najebani tym łatwiej nimi sterować.
Dzisiaj nie ma już tak łatwo.
Stąd inne pomysły na to samo: zbyt duże ego - chujowo, bardzo chujowo...
i te sprawy.
Z punktu widzenia vB globek jest OK, ale cb to taki chujek, o tyle groźny,
że potencjalnie może globka "zniszczyć".
No ale vB czuwa, gotów stawiać w obronie fajnie pojechanego idioty
zaporowe diagnozy typu "globek nie pozwoli tobie na to czy tamto",
aby coś z tym zagrożeniem na wszelki wypadek zrobić, bo jest
zbyt wielkie aby stać spokojnie z boku i lekceważąc swoje fobie
tylko się przyglądać.
Śmieszne.
Tak jakby faktycznie chodziło mi o zakucie globulka w łańcuchy i
zaciągnięcie
go na ołtarz ofiarny w celu podcięcia gardła i całospalenia ku czci tego
strasznego "boga biblijnego", którego usta wyrażaja zadowolenie tylko,
gdy ociekają krwią niewinnych globulków. ;D
Cóż, zwłaszcza dla globowego "człowieka" ignorancja jest jak zbawienie.
To fakt.
No niestety. ;)
--
CB
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hqec70$p00$1@news.onet.pl...
[...]
to powyższe jest poniekąd dyskredytujące.
[...]
|