> Ja po obejrzeniu wzorów na stronie "puntocroce" spać dalej nie mogę
> i stwierdziłam, że m cienki bole jeśli chodzi o haftowanie, wczpraj mój
mąż
> sfotografował moje prace, które planuję upchnąć na stronie Zjawy
> ale po tym co zobaczyłam w internecie naszły mnie wątpliwości czy aby
> napewno jest się czym poszczycić, zwłaszcza, że są to przewaznie obrazki
dla
> dzieci. Niebawem zabieram sie za obraz van Ghoga - to pierwsza
poważniejsza
> moja praca.

Nie mozemy watpic w nasze zdolnosci, z cala pewnoscia wyhaftujemy tak samo
pieknie, kwestia wzoru i pasujacej oprawy.


> a masz?
> jeśli tak to ja chętnie, moge odwdzięczyć się jakims innym wzorem.
> > Ale ten kotek ktory drze mordke na klawiaturze fortepianu jest
ABSOLUTNIE
> > ODLOTOWY!!!
> to prawda, ale wyhaftowac to , to trzeba mieć zdrowie.

Nie trzeba, jak zaczyna byc widoczny efekt, to juz samo leci, haftuje b.
krotko, ale podjelabym sie tego haftu, gdybym tylko miala wzor. Grunt to
wiara we wlasne mozliwosci :))
Elzbieta