Data: 2001-10-08 21:23:17
Temat: Re: Atak na USA
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
eTaTa - eChild:
> +Ty mówisz- że ja mówię: biedny grzeczny Osamka
> -A ja mówię - Osamę przed sąd i sądzić!
> Udowodnić zamach na WTC! Jeśli winien skazać!
No i tak maja zrobic jak juz go wyluskaja z Afganistanu. :)
> Ale moi bliscy nie będą przez czyjąś głupotę umierać.
> Bo są niewinni!
Alez nikt im nie kaze umierac, spokojnie.
> Tu Ci trochę zazdroszczę, ale to mój problem,
> redukcja - to zlew
Zgoda, czasami owszem, bagno. :]
Ale tylko jak robi sie to bez pojecia.
> Mylisz agresję z poczuciem obowiązku
> Zarząd USA - agresor - i druga nieznana strona
> żołnież - bohater - po obu stronach.
Tu chyba odwracasz kota ogonem.
Czemus sie tak uczepil USA? Blizej Ci do 'dzihadu'?
Pisales zes pacyfista a chcesz bronic 'slabego' ktory
odgraza sie zaglada dla 'poganskiego swiata'.
Chcialbys miec wybuchy w W-wie czy K-wie bo
kobiety tu chodza z odkrytymi twarzami i nogami?
Ja wole atak na Afganistan w poszukiwaniu 'hojraka' Osamy
niz ew perspektywe 'nawracania' mnie przy pomocy 'uswiecajacych sie'
zamachowcow samobojcow.
> I przestań mówić za mnie !!!
Wiec mow jasno za Siebie abym nie musial sie domyslac
co kombinujesz. :)
Czarek
|