Data: 2004-03-05 08:31:20
Temat: Re: Atkins Zombies
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 03/05/04 09:11, Użytkownik klamliwa eulalia napisał:
> hmmmm tak czy siak jedno jest stanem drugie procesem, czyli jedno jest
> elementem drugiego....
> to ze atkins i ludzie w usa uzywaja tego zamiennie to nie jest zaden
> argument, oznacza tylko tyle ze nie kumaja roznicy miedy stanem a procesem,
> gorzej bo ty tez nie kumasz i jeszcze publicznie sie do tego
> przyznajesz....widzisz znajomosc angielskiego nawet na wysokim poziomie
> czasem nie wystarcza do ogarniecia niektorych pojec....
> a atkins powinien sie w grobie czerwienic ze wstydu ze takich pojec nie
> odroznia, bo to tak jakby ktos powiedzial:
> " a tak cukrzyca, tak hipoglikemia wszystko jedno to to samo......"
> zatem radze zastanowic sie nad wlasnym rozgranieciem, i pomyslec czym sie
> roznic stan od procesu......
O ile pamiętam Evunia tłumaczyła mi, że Atkins użył terminu lipoliza
zamiast ketoza celowo, wyjaśniając, że ketoza się ludziom kojarzy z
kwasicą ketonową, czyli pejoratywnie. (Evuniu, jeśli przekręciłam sens
Twojej wypowiedzi, to bij i prostuj! =]) Zastanawiałam się wtedy, czy to
aby ma sens, bo chyba lepiej łopatologicznie wytłumaczyć różnicę między
ketozą a kwasicą, niż świadomie wprowadzać ludzi w błąd, że można tych
terminów używać zamiennie, bo są równoznaczne. Jak widać niektórzy
czytają Atkinsa absolutnie bezkrytycznie i nie przychodzi im do głowy,
że ten mógłby napisać coś, co nie jest zgodne z prawdą (nawet, jeśli w
dobrej wierze).
Pozdrawiam,
Karola
|