« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2004-03-07 10:00:09
Temat: Re: Atkins Zombies> No widzisz ,własne odczucia i obserwacje nie poparte odpowiednimi linkami
> nie istnieją ;))w wirtualnym świecie
Eee, to chyba raczej specyfika tej grupy, że się tak większość przerzuca
linkami, żeby mieć coś na poparcie swojego zdania. Na innych grupach, które
czytam, tak nie jest, więc nie uważam, żeby to było konieczne. Najwyżej nie
będę aż tak wiarygodna jak ktoś, kto rzuci linka, ale trudno- albo rybki,
albo akwarium;-)
pzd. Wiedzma
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2004-03-07 10:13:18
Temat: Re: Atkins ZombiesJuż trochę czytam tą grupę, więc jestem przygotowana:-) ale myślę, że nie
jest tak źle, bo:
> 1) dysonanse poznawcze
na to się trzeba przygotować w każdej dyskusji:-)
> 2) projekcje
> 3) wmawianie ci ze cos napisalas choc tego wcale nie zrobilas
zawsze można poprosić o cytat;-)
A tak w ogóle, przez neta się trudniej dyskutuje, bo w normalnej komunikacji
zawsze można się upewnić, czy się dobrze zrozumiało rozmówcę, i to trwa
tylko chwilę. Gdyby to robić w necie, posty byłyby dłuugie i nudne- może
stąd tyle nieporozumień? Przynajmniej ja wychodzę z założenia, że wiele
nieporozumień wynika z błędów w komunikacji.
> 4) leczenie kompleksow wyzszosci i nizszosci
Gdyby wchodzenie na grupę nie było w jakiś sposób przyjemne, w czymś nie
pomagało, to by tu nikogo nie było:-) Więc jeśli ktoś się tu wyleczy z
kompleksów, to fajnie- z ludźmi bez kompleksów się tak swobodnie
rozmawia...;-)
> 5) przyslowiowe odwracanie kota ogonem
czego się czasem nie robi, by nie dopuścić do siebie myśli, że się nie ma
racji, prawda?;-)
> 6) lepperyzm, czyli podwazanie twojej wiarygodnosci, a nie twoich
> argumentow...
no tego nie lubię i nic nie poradzę- najbardziej prymitywny argument, chyba
na równi z siłowym:-)
Dodałabym jeszcze szukanie społecznego dowodu słuszności- nie w ścisłym
sensie tylko jako nazwę na to, że im więcej zwolenników swojej myśli się
znajdzie, tym bardziej się wierzy, że jednak się ma rację (bo skoro tyle
osób w to wierzy, to chyba musi to być prawda?;-) )
> ale nie trac nadziei:-)
nie tracę:-) a nawet myślę, że to podsumowanie mi całkiem optymistyczne
wyszło:-)
pzd. Wiedzma
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2004-03-07 16:13:59
Temat: Re: Atkins ZombiesUżytkownik "mm" <trix@WYWAL_TO.mtl.pl> napisał w wiadomości
news:c2ddhh$d6b$1@atlantis.news.tpi.pl...
> no oczywiscie butni polacy zawsze musza skrytykowac inny narod, ktory jest
> lata swietlne, pod .... kazdym wzgledem przed nimi.
A na przykład pod względem znajomości geografii,
nie przejadania się i samodzielności ?
pozdrawiam Chaciur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2004-03-07 18:07:20
Temat: Re: Atkins Zombies
Użytkownik "Wiedźma" <w...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c2errg$2jg$1@kastor.ds.pg.gda.pl...
> Eee, to chyba raczej specyfika tej grupy, że się tak większość przerzuca
> linkami, żeby mieć coś na poparcie swojego zdania. Na innych grupach, które
> czytam, tak nie jest, więc nie uważam, żeby to było konieczne. Najwyżej nie
> będę aż tak wiarygodna jak ktoś, kto rzuci linka, ale trudno- albo rybki,
> albo akwarium;-)
Bo widzisz Wiedźmo, tu jest specyficzna sytuacja,
wypowiadają się osoby wprowadzone w błąd,
przez jegomościa, któremu wierzą bezkrytycznie.
Jedynym sposobem podjęcia dyskusji jest prośba o źródło
informacji. Jeśli mi nie wierzysz to Ci podrzucę linki
do takich wypowiedzi ;)
pozdrawiam Chaciur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2004-03-07 18:18:42
Temat: Re: Atkins Zombies
Użytkownik "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> napisał w wiadomości
news:c2foiu$j7r$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Bo widzisz Wiedźmo, tu jest specyficzna sytuacja,
> wypowiadają się osoby wprowadzone w błąd,
> przez jegomościa, któremu wierzą bezkrytycznie.
> Jedynym sposobem podjęcia dyskusji jest prośba o źródło
> informacji. Jeśli mi nie wierzysz to Ci podrzucę linki
> do takich wypowiedzi ;)
>
No mówiłem że własne doświadczenie nic nie znaczy ;)
Slawek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2004-03-07 19:35:46
Temat: Re: Atkins Zombies
Użytkownik "Wiedźma" <w...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c2dgk9$hcl$1@kastor.ds.pg.gda.pl...
> > No widzisz... myślałaś... ale na szczęście annaklay Ci to twoje myślenie
> > "linkami wyprostowała... ;>
>
> i po co te złośliwości?
OK. Nie mogłam się powstrzymać. :]
> Jak takie coś czytam, to się zastanawiam, czy dobrze zrobiłam, że wysłałam
> tamtego posta z wątpliwościami- przecież na grupach jest tyle wypowiedzi,
> które potwierdzają info z linka;-p, więc po co tu mieć wątpliwości;-p
> Ale miałam nadzieję, że może to net tak zniekształca;-p
> Albo mój kolega to faktycznie jakiś chlubny wyjątek;-)
A ktoś kiedyś powiedział: Myślę - więc jestem.
> > NNNNo... i żeby to było ostatni raz!... ;]
> > Tu jest rzeczywistość wirualna, a nie jakaś tam z realu!... 8[
>
> ta, wlasnie widze
;)
> > Na szczęście się zreflektowałaś, że produkty Twojego własnego rozumu
> > z Twoich prywatnych poglądów - nie mają tu NIC DO RZECZY! ;)
>
> czasem sobie te poglady lubie porownac z wiedza lub poglądami innych, co
by mi nie skostniały
...i coby się nam w mózgu, za przeproszeniem, dziury nie porobiły, niczym
w szwajcarskim serze. Wszak nie używane komórki - zanikają... (kurcze, to
nawet nie żart, to horror).
A myślenie to podstawowa cecha człowieka.
> > Twój kolega po prostu nie istnieje... ;) Istnieją tylko LINKI... :)
>
> taki wniosek z tego wszystkiego wyciągnęłaś? hmm, to co najmniej
> interesujące;-)
W każdym razie linki wykluczają istnienie zdrowego kolegi, albo odwrotnie.
No musisz się zdecydować... ;)
> ehh, bolą Cie te moja studia czy co? często robisz jakieś przytyki do nich
> Chciałam tylko nieskromnie zaznaczyć, że ja JUŻ jestem dobrą studentką;-p
> Może ciekawość mi w tym pomaga?:-)
Boli mnie, jak ludzie inteligentni, zdolni do samodzielnego myślenia idą,
za przeproszeniem, na łatwiznę i wkuwają regułki, formułki, według zasady
ZZZ, byle zdobyć dyplom, tytuł dla samego dyplomu i tytułu.
Oczywiście nie bierz tego do siebie. Nie znam Cię, więc nie mam żadnych
podstaw, ani nawet prawa Cię oceniać. Są to moje bardzo ogólne
spostrzeżenia o dzisiejszych trendach. Nie da się tego nie zauważyć,
zupełnie jak tego klienta w markecie z koszykiem.
> > I może nawet anna Cię pogłaszcze... :)
>
> ... a Krysia wyleje na mnie żółć?:-) ehh, w życiu to jednak nie można mieć
> wszystkiego... ;-p
Widzę, że się nie wkurzyłaś, czyli jednak dobrze mnie zrozumiałaś :)
Myślisz, że to żółć? Ech, Wiedźmo, chciałam Cię poruszyć, żebyś właśnie już
nie "przepraszała" za to, że ośmielilaś się myśleć.
Opowiem Ci w związku z tym pewną historyjkę.
Młoda żona na święta szykowała szynkę do upieczenia w brytfance.
Odkroiła jak zawsze koncówkę z jednej i drugiej strony szynki.
- Dlaczego kochanie odkroiłaś te końcówki szynki? - zapytał mąż.
- Hm... bo tak robiła moja mama, i moja babcia i prababcia.
W czasie świąt owa młoda gospodyni zaintrygowana pytaniem męża postanowiła
zapytać prababcię, dlaczego w ten sposób przyrządzają szynkę do pieczenia.
Na pytanie prababcia uśmiechnęła się:
- Bo moja brytfanka była za mała, wnusiu... :)
Tak więc - czasem warto pomyśleć co się robi i dlaczego.
> > P.S. A jak ten kolega jeszcze raz Ci się przyśni,
>
> ???
> skąd wniosek, że mi się przyśnił?
;) To taka metafora... no wiesz, gość jakiś nierealny, to tak jakby
się przyśnił... ;)
> > to go pozdrów od
> > optymalnej Krystyny z rzeczywistości wirtualnej.
>
> we śnie czy na jawie?;-)
A to już zależy czy go uznasz za realnego, czy ze świata nieprawdopodobnego.
--
Krystyna*Opty* [na DO od 06.98 r.]
Wykształcenie to to, co pozostaje, kiedy zapomina się rzeczy wyuczonych.
Burrhus Frederic Skinner
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2004-03-07 20:35:34
Temat: Re: Atkins Zombies> W każdym razie linki wykluczają istnienie zdrowego kolegi, albo odwrotnie.
> No musisz się zdecydować... ;)
myślę, że jakiekolwiek badania są uogólnieniem- przecież na podstawie
stosunkowo małej liczby ludzi wyciąga się wnioski co do ogółu- tak więc nic
dziwnego, że pojawiają się wyjątki, czyli osoby różne od średniej
statystycznej. Dla mnie nic tu się nie wyklucza- jeśli nawet średnia jest
taka jak w badaniach, zdziwiło mnie, że miała szczęście poznać akurat
wyjątek- bo one podobno rzadsze są:-)
> Boli mnie, jak ludzie inteligentni, zdolni do samodzielnego myślenia idą,
> za przeproszeniem, na łatwiznę i wkuwają regułki, formułki, według zasady
> ZZZ,
Wkuwa się o ile wiem na medycynie i na prawie, na psychologii trzeba dużo
czytać i myśleć, a na PG zdecydowanie myśleć, żeby potrafić zastosować
teorię do rozwiązania jakiegoś praktycznego zadania. Ja nie jestem na prawie
ani na medycynie, może dlatego uważam, że studia raczej dodają giętkości
umysłu, niż ograniczają (oczywiście jeśli się faktycznie studiuje, a nie
leci na ściągach).
> byle zdobyć dyplom, tytuł dla samego dyplomu i tytułu.
> Oczywiście nie bierz tego do siebie. Nie znam Cię, więc nie mam żadnych
> podstaw, ani nawet prawa Cię oceniać.
No dokładnie, dlatego nie rozumiem tych przytyków w stylu "to studiuj sobie
dalej" czy "jak tak będziesz myśleć, to będziesz dobrą studentką". Popraw
mnie, jeśli się mylę, ale ja w nich wyczuwam złośliwość.
> Myślisz, że to żółć?
a Ty jak byś to nazwała?;-)
> Ech, Wiedźmo, chciałam Cię poruszyć, żebyś właśnie już
> nie "przepraszała" za to, że ośmielilaś się myśleć.
nie przepraszam za to, że myślę (kolejna złośliwość?;-p), po prostu nie chcę
być źle zrozumiana
> (...) Tak więc - czasem warto pomyśleć co się robi i dlaczego.
zawsze warto pomyśleć
> ;) To taka metafora... no wiesz, gość jakiś nierealny, to tak jakby
> się przyśnił... ;)
jak najbardziej realny, maj best frend:-)
pzd. Wiedzma
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2004-03-07 20:37:12
Temat: Re: Atkins Zombies> Jeśli mi nie wierzysz to Ci podrzucę linki
> do takich wypowiedzi ;)
hehe, dobre;-)
pzd. Wiedzma
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2004-03-09 14:31:31
Temat: Re: Atkins Zombies
> (a co Ci będę żałować. Też się pośmiej):
e słabe najlepszy dowcip jaki słyszałem to ten o indeksie glikemicznym w
diecie optymalnej
opowiem go z pamieci :
Indeks glikemiczny nie ma znaczenia na DO,ale jego stosowanie nie stoi w
sprzeczności z DO,a wręcz przeciwnie.
to jest humor doradcy zywienia optymalnego który posiada dyplom hehehe
chyba sobie tez taki wystawie mysle ,ze bedzie honorowany wszedzie tam gdzie
twój.
a tak powaznie to ten IG nie ma znaczenia czy wręcz przeciwnie.ciagle nie
moge otrzymac odpowiedzi od optymalnych .czyzby chronili murem głupote i
boja sie skrytykowac głuopote innego optymalnego???????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2004-03-09 14:44:32
Temat: Re: Atkins Zombies
Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c2kke7$jti$1@news.onet.pl...
> e słabe najlepszy dowcip jaki słyszałem to ten o indeksie glikemicznym w
> diecie optymalnej
>
> opowiem go z pamieci :
> Indeks glikemiczny nie ma znaczenia na DO,ale jego stosowanie nie stoi w
> sprzeczności z DO,a wręcz przeciwnie.
>
> to jest humor doradcy zywienia optymalnego który posiada dyplom hehehe
> chyba sobie tez taki wystawie mysle ,ze bedzie honorowany wszedzie tam
gdzie twój.
>
> a tak powaznie to ten IG nie ma znaczenia czy wręcz przeciwnie.ciagle
nie
> moge otrzymac odpowiedzi od optymalnych .czyzby chronili murem głupote i
> boja sie skrytykowac głuopote innego optymalnego???????
Może poczytaj sobie JESZCZE RAZ odpowiedzi i moje i innych optymalnych.
Czytaj aż do skutku, próbuj, może za którym razem zaskoczysz...
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |