Data: 2003-10-16 14:05:00
Temat: Re: Atkins-w podróży
Od: KOMINEK <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"perfidia" <p...@i...pl> wrote in
news:9mxjb.35077$Lo.654716@news.chello.at:
> Skonczylam I faze Atkinsa (schudlam kolo3,5 kilo), troche zaszalalam
> (w znaczeniu- podjadlam zakazane rzeczy)
I pewnie dlatego tak malo schudlas.
Co podjadalas?
Jestes pewna, ze w miedzyczasie nie wywalilo cie z ketozy?
Ja 3.5 kg trace w 7 dni...
> i znow chce wrocic do I fazy.
> Ciezko jest :), bo na kurczaka juz nie moge patrzec. Na jajka tez nie.
> Zostaja ryby
>:(.
I parowki. Bez nich nie wyobrazam sobie tej diety ;)
> Ale mam inny problem - raz w tygodniu musze ruszyc do Lodzi i to
>:tak
> rano, ze nie mam czasu zjesc czegos wczesniej (robienie sniadania o 5
> nie wchodzi w gre).
Troche bezsensu, bo mozna wstac 15 minut wczesniej ;)
> W zwiazku z tym czy macie jakies sposoby na
> jedzenie na miescie? A moze da sie cos przygotowac dzien wczesniej i
> spozyc w podrozy?
W podrozy zazwyczaj nie jadam, a jesli juz to tylko parowki lub kabanosy.
Popijam koka kola light i jestem najedzony przez 3-4 godziny.
Jesli mieszkasz w warszawie to przed pojsciem na pociag mozesz spokojnie
zjesc sobie kebab podawany na talerzu z suruwka. Idealne danie na tej
diecie.
Jesli chcesz mozesz takze zjesc kebab zawiniety w placku(zwynym chyba
tortilla).
Z moich obserwacji wynika, ze nawet dwa zjedzone kebaby nie wywalaja z
ketozy, choc do konca dnia nie radze jesc jakichkolwiek weglowodanow.
--
KOMINEK [uowca uosi]
Skargi, wnioski, propozycje: k...@o...pl
G-Gadu-1209534 [czynne cala dobe]
Jedna kobieta, jedna dziura, jeden raz.
|