Data: 2000-10-27 00:12:13
Temat: Re: Autodestrukcja.
Od: "sssboa" <s...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
....Jednostki te muszą bowiem zrozumieć, że życie to wspólny trud, oparty na
działaniu zgranego kolektywu, w sposób internacjonalistyczny wymieniającego
uczucia. A jeśli ktoś tego mimo wysiłków naszej Polskiej Zjednoczonej Partii
Psychologów nie rozumie, ten jest przciwko nam, przeciwko całej społeczności
, która wspólnie buduje lepszą przyszłość nas wszystkich, towarzysze psychol
ogowie. Nie mogą kochać ci, którym na sercu nie leży wspólne dobro nas wszys
tkich. A już na pewno nie mogą kochać ci, którzy w sposób jasny i stanowczy
odrzucają budowę relacji i związków w oparciu o powszechnie uznane i sprawdz
one sposoby, wynikające z nieodwracalnych procesów politycznych i społecznyc
h jakich światkmi jesteśmy w świecie. Nie ma w naszym społeczeństwie miejsca
dla osób odcinających się od naszych dokonań i w sposób zdradziecki, introwe
rtyczny usiłujących zniweczyć nasze wysiłki, rozlouźnić nasze jakże zwarte s
zeregi, spowodować rysy na naszym zdrowym i mocnym psychologicznym ciele, to
warzysze.
Musimy więc jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wzmóc czujność, reakcja czai s
ię wszędzie - w kolejce po talon na seans psychoanalityczny, w pokoju naszej
osiemnastoletniej córki..... (tu czterominutowe brawa)
.....
pozdro
boasss
|