Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Autodestrukcja.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Autodestrukcja.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-10-23 11:08:28

Temat: Autodestrukcja.
Od: "broszek" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcialabym zapytac, czy autodestrukcja jest wpisana w geny? Czy mozna pomoc
komus, jezeli ten ktos sam tego nie chce? Mam wiecej pytan, ale moze
najpierw te. Ten ktos jest moją corką.
Ma 18 lat, nie ma przyjaciół. Czas spędza nad lekcjami albo przy
telewizorze. Załamuje się, gdy coś jej nie wychodzi, z drobnych rzeczy robi
wielkie problemy. Mówi, że nie chce żyć. Z porad psychologa nie chce
skorzystać. Nie wierzy, żeby jej to mogło pomóc.
Nie wiem, czy mam stać z boku i patrzeć jak się pogrąża, czy może jakoś
mogłabym jej pomóc. Podpowiedzcie, co mogę zrobić?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-10-23 19:41:59

Temat: Autodestrukcja? da sie ja przezwyciezyc...
Od: "Konrad Milczar" <a...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

A jaka jest relacja miedzy Toba a nia? Ciebie tez odsuwa na jakis
boczny plan czy raczej ma w Tobie oparcie? napisz...
Ja jestem niewiele starszy od Twojej corki i wydaje mi sie, ze kiedys
czulem to co ona teraz przezywa. Dzisiaj patrzac na to wszystko
z perspektywy czasu wyciagnalem pewne wnioski... Moze potrafie
Wam pomoc...
...wlasciwie to jej, bo to przeciez o nia chodzi prawda?

Odezwij sie,

Konrad Milczar
a...@p...wp.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-23 19:59:51

Temat: Re: Autodestrukcja.
Od: ZZn <z...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

Jednostka b...@p...onet.pl (broszek) nastukała w
<8t15tr$q9t$1@sunsite.icm.edu.pl>:

>Chcialabym zapytac, czy autodestrukcja jest wpisana w geny?

Chyba nie...

>Czy mozna pomoc komus, jezeli ten ktos sam tego nie chce?

Na pewno nie.

>(...)Ten ktos jest moją corką.

To już rozumiem... Niestety Twoja córka ma swoje życie i powoli staje się
dorosła... Jeżeli nie chce Twojej pomocy, to narzucając ją tylko
pogorszysz sprawę - 18 lat to taki wiek, że człowiek na pewno oprze się
poradom...

>(...) nie ma przyjaciół. Czas spędza nad lekcjami albo przy
>telewizorze.

Przejdzie z czasem...

>Załamuje się, gdy coś jej nie wychodzi, z drobnych rzeczy
>robi wielkie problemy. Mówi, że nie chce żyć. Z porad psychologa nie
>chce skorzystać. Nie wierzy, żeby jej to mogło pomóc.

Hmm... Tutaj musi paść pytanie: czy przypadkiem nie byłaś nadopiekuńcza w
czasie jej dzieciństwa?

>Nie wiem, czy mam stać z boku i patrzeć jak się pogrąża, czy może jakoś
>mogłabym jej pomóc. Podpowiedzcie, co mogę zrobić?

Obawiam się, że nikt tu po tak krótkim opisie problemu nie będzie w
stanie podpowiedzieć... Wyraźnie widać zaburzenie relacji z otoczeniem...
Najczęściej źródłem tego rodzaju problemów są rodzice, a konkretnie styl
wychowania. Jeżeli na przykład stawiałaś jej za wzór inne dzieci,
wskazując, że one są lepsze, to nic dziwnego, że ona nie wierzy w siebie
i zamyka się w sobie...
Równie dobrze problemy mogą być tylko przejściowe, związane z okresem
dojrzewania...
--
Pozdrowienia, Zen0n ICQ UIN: 59008072
HZ: 'Franciszek Jozef oprocz kobiet klepal
rowniez konie, podczas gdy inni klepali biede'
mailto:z...@h...com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-24 07:21:36

Temat: Re: Autodestrukcja.
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy mozna pomoc
> komus, jezeli ten ktos sam tego nie chce? Mam wiecej pytan, ale moze
> najpierw te. Ten ktos jest moją corką.

Po prostu, ona ma "robala" ktory ja gryzie, mocno gryzie.
18 lat to chyba najtrudniejszy okres w zyciu,
sam mialem takie problemy.
W czym problem u Twojej cory?
Nie wiem, moze to byc cos "plytszego", a moze
glebszy, bardziej egzystencjalny bol.
Co Ci poradzic?
Nie wiem, moze sprobuj zaakceptowac jej dolek,
pozwol jej tak siedziec przed telewizorem,
moze da jakis sygnal.
Uwazaj tez ze "zbytnia pomoca" powoduje, czesto czlowiek "zalamany"
odbiera to jako nieakcepracje tego, ze jest zalamany i ze
srodowisko chce zeby byla "wyleczona", i czesto to blokuje
rozwiazanie, a czesto rozwiazanie
przychodzi wraz z jeszcze wiekszym smutkiem, "robak musi sie
ujawnic".
Ona musi "upasc", zeby zaczac od nowa, procesowi
"leczenia" moze towarzyszyc jeszcze wiekszy smutek.

Spokoju i rozwiazania zycze, Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-24 10:57:24

Temat: Re: Autodestrukcja.
Od: "DeStroyer" <z...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik broszek <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8t15tr$q9t$...@s...icm.edu.pl...

> Ma 18 lat, nie ma przyjaciół. Czas spędza nad lekcjami albo przy
> telewizorze. Załamuje się, gdy coś jej nie wychodzi, z drobnych rzeczy
robi
> wielkie problemy. Mówi, że nie chce żyć. Z porad psychologa nie chce
> skorzystać. Nie wierzy, żeby jej to mogło pomóc.
> Nie wiem, czy mam stać z boku i patrzeć jak się pogrąża, czy może jakoś
> mogłabym jej pomóc. Podpowiedzcie, co mogę zrobić?

Moze sprobuj jej wytlumaczyc, ze jej zycie nie nalezy w stu procentach
do niej, ale takze do Ciebie, ojca, ew. rodzenstwa, znajomych, itd.
Ze jesli Was kocha, nie moze niszczyc swojego zycia, bo niszczy
takze wasze. Ze swiat nie sklada sie z pojedynczych ludzi, ktorzy
wszystko sobie moga robic co im sie podoba, ale jest wspolnota
w ktorej jeden jest zalezny od drugiego - chocby uczuciowo.

Jesli nie przyjmuje takich prostych prawd, to znaczy ze nie kocha
ludzi, ktorzy ja otaczaja.

JGrabowski



--
Moja poczta jest zawsze ze mną - e-mail przez WWW - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-24 13:14:10

Temat: Re: Autodestrukcja.
Od: "r@v" <r...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Moze sprobuj jej wytlumaczyc, ze jej zycie nie nalezy w stu procentach
> do niej, ale takze do Ciebie, ojca, ew. rodzenstwa, znajomych, itd.
> Ze jesli Was kocha, nie moze niszczyc swojego zycia, bo niszczy
> takze wasze. Ze swiat nie sklada sie z pojedynczych ludzi, ktorzy
> wszystko sobie moga robic co im sie podoba, ale jest wspolnota
> w ktorej jeden jest zalezny od drugiego - chocby uczuciowo.
>
> Jesli nie przyjmuje takich prostych prawd, to znaczy ze nie kocha
> ludzi, ktorzy ja otaczaja.

Powinienes byc DeStruktor nie DeStroyer ;)))
bo trafiles w dziesiatke.

pozdrawiam
r@v




--
Wirtualny serwer WWW? Najpierw go testuję, za darmo. http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-25 16:39:51

Temat: Re[2]: Autodestrukcja.
Od: b...@p...onet.pl (boreckixxx) szukaj wiadomości tego autora


Cześć ZZn, 2000-10-23, 21:59, piszesz:


(...)
Z> To już rozumiem... Niestety Twoja córka ma swoje życie i powoli staje się
Z> dorosła... Jeżeli nie chce Twojej pomocy, to narzucając ją tylko
Z> pogorszysz sprawę - 18 lat to taki wiek, że człowiek na pewno oprze się
Z> poradom...

>>(...) nie ma przyjaciół. Czas spędza nad lekcjami albo przy
>>telewizorze.

Z> Przejdzie z czasem...

Z własnego doświadczenia wiem, że to samo nie przechodzi. Ja tkwię w
tym stanie od kilkunastu lat i z roku na rok jest coraz gorzej.
Pozostawienie jej samej sobie to najgorsze rozwiązanie.

>>Załamuje się, gdy coś jej nie wychodzi, z drobnych rzeczy
>>robi wielkie problemy. Mówi, że nie chce żyć. Z porad psychologa nie
>>chce skorzystać. Nie wierzy, żeby jej to mogło pomóc.

Ja miałem w jej wieku prawie te same objawy. Teraz jest znacznie
gorzej. Żyję tylko dlatego, że nie jestem w stanie sam tego
zakończyć.
Nie czekaj dłużej tylko sama skontaktuj się z psychoterapeutą.


(...)
--
boreckixxx


--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-27 00:12:13

Temat: Re: Autodestrukcja.
Od: "sssboa" <s...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

....Jednostki te muszą bowiem zrozumieć, że życie to wspólny trud, oparty na
działaniu zgranego kolektywu, w sposób internacjonalistyczny wymieniającego
uczucia. A jeśli ktoś tego mimo wysiłków naszej Polskiej Zjednoczonej Partii
Psychologów nie rozumie, ten jest przciwko nam, przeciwko całej społeczności
, która wspólnie buduje lepszą przyszłość nas wszystkich, towarzysze psychol
ogowie. Nie mogą kochać ci, którym na sercu nie leży wspólne dobro nas wszys
tkich. A już na pewno nie mogą kochać ci, którzy w sposób jasny i stanowczy
odrzucają budowę relacji i związków w oparciu o powszechnie uznane i sprawdz
one sposoby, wynikające z nieodwracalnych procesów politycznych i społecznyc
h jakich światkmi jesteśmy w świecie. Nie ma w naszym społeczeństwie miejsca
dla osób odcinających się od naszych dokonań i w sposób zdradziecki, introwe
rtyczny usiłujących zniweczyć nasze wysiłki, rozlouźnić nasze jakże zwarte s
zeregi, spowodować rysy na naszym zdrowym i mocnym psychologicznym ciele, to
warzysze.
Musimy więc jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wzmóc czujność, reakcja czai s
ię wszędzie - w kolejce po talon na seans psychoanalityczny, w pokoju naszej
osiemnastoletniej córki..... (tu czterominutowe brawa)
.....
pozdro
boasss







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-27 08:17:15

Temat: Re: Autodestrukcja.
Od: " " <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
chyba rozumiem w jak trudnej jestes sytuacji. Sama, jeszcze niedawno bedac w
wieku twojej corki, przechodzilam podobne "fazy". Po wielu godzinach rozmow z
moja rodzinka, udalo mi sie w pewnym stopniu uzmyslowic sobie jak oni sie czuli.
Alo to bylo mozliwe dopiero po powrocie z deprchy.

Mysle, ze przede wszystkim powinnas dac jej czas. Nie poganiaj jej, niech nie
czuje, ze musi byc zadowolona z zycia. Jezeli zbyt mocno bedziesz sie starac
zblizyc do niej i poznac jej problemy - ucieknie jeszcze glebiej w siebie.

Daj jej odczuc, ze jestes obok, ale szanujesz jej smutek, nie pchasz sie w
niego z butami. Powinna wiedziec, ze jest dla ciebie kims waznym, ze zalezy ci
na niej. Dla ciebie to oczywiste? Wiem, ale dla niej niekoniecznie.

A jesli juz zacznie cos mowic, nie bagatelizuj tego. Chocby mowila o sprawach
prostych, chocby dla ciebie jej problemy byly wydumane. Pokaz jej, ze
interesuje cie to co mowi i ze liczysz sie z jej opinia.

Mysle, ze mogloby pomoc, gdybys na poczatek zaczela jej opowiadac o sobie. O
tym co ty myslisz, co ciebie martwi, co ciebie wpedza w dol. Ja zblizylam sie
do mojej rodziny, gdy zobaczylam, ze oni nie sa tacy silni, swietni i pewni
siebie jak myslalam.

Bardzo mozliwe, ze kiedy twoja corka zobaczy, ze jestes takim samym czlowiekiem
jak ona, ze tez masz problemy i mowisz jej o nich, zacznie szukac kontaktu z
toba. Tylko nic na sile. Ten proces wymaga czasu i budowy zaufania. (czy
zastanawialas sie czemu go nie ma?)

Trzymam za was kciuki. Pozdrawiam Olka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-10-27 10:16:10

Temat: Re: Autodestrukcja.
Od: "dr Prunesquallor" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam...
DeStroyer wrote in message news:8t3qa8$ea9$1@aquarius.webcorp.com.pl...

(...)
> Jesli nie przyjmuje takich prostych prawd, to znaczy ze nie kocha
> ludzi, ktorzy ja otaczaja.
>
> JGrabowski

Z tym kochaniem Rodziny w wieku lat osiemnastu jest chyba niejaki problem.
Czym to mają nabite główki nasze osiemnastoletnie Córeczki. My, ojcowie
bez wątpienia je kochamy, uwielbiamy, chcemy jak najlepiej. Dręczymy się ich
kłopotami, martwimy w dwójnasób. Pragniemy nadal kompensować trudy ich
niemal dziewiczego psychicznie życia.
A One co? One chcą Dalej. One muszą Wyżej. Ten poziom stabilizacji i miłości
jakiego (daj boże) zaznały w Rodzinie jest dla Nich poziomem startowym.
Patrzą przed siebie i widzą co? - pustkę? miernoty? niemożności?
Jeśli nie zadziała w porę instynkt i nie znajdą swego Połówka, idą BŁĄDZIĆ...
A błądzenie dziewcząt - naszych córek - jest chyba stokroć trudniejsze od
błądzenia naszych 24 letnich synów... I błądzenie dziewcząt - naszych córek -
może być bardzo łatwo błądzeniem pierwszym i ostatecznym.

W tym wieku - brak miłosci poza Rodziną, bardzo łatwo przeradza się w bunt
przeciwko rodzinie. Jakiegoś winowajcę trzeba znaleźć.
A my, ojcowie, będziemy kochać zawsze.


--
Serdeczności
dr Prune, Alfred zresztą...
~~~~~~~~~~~~~~~~~



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Metody badania motywacji
co sie czuje bedac w wojsku.
Zdrada
Białystok - terapeuta potrzebny
Jestem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »