Data: 2003-03-05 10:02:24
Temat: Re: Avon i cellulit
Od: "Dunia " <d...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kvenmadur <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Eeee tam, lepiej juz niech mrozi niz parzy ;)
> Przy okropnie zimnej łazience, nieogrzewanej w zimie, dostarczał mi nie lada
> cierpień... ;)
Ojjj ;) Ja tez nie grzeje w lazience (bo mieszkanie ogolnie jest dobrze
zaizolowane, a i klimat lagodniejszy), ale przed kapiela i mazianiem sie, to
grzeje na full, a jak do tego dodam pare z wody (bo ja lubie dosc gorace
prysznice...), to mi sie robi klimat tropikalny - z wilogtnoscia 85%.
Przynajmniej wiem, jak sie ludzie w takim Kongo czuja ;)
>
> Mialam tak z jedna maseczka
> > ujedrniajaca z Montagne Jeunesse :) Musialam potem 2 godziny moczyc sie w
> > wannie z zimna woda ;)
> Wiem której!!! Rozgrzewająca z czeroną glinką? Wrażenie niesamowite, kiedy
> coś zimnego w saszetce grzeje mocno na twarzy, ale masz rację że i
> niepokojące... Ja się w każdym razie przestraszyłam ;)
Nie, to byla taka maseczka na cialo - tez z glinka, ale z dodatkiem imbiru...
To bylo STRASZNE... Nie moglam spac w nocy, bo bylam cala obolala ;)
Nigdy wiecej ! I w ogole od tej firmy to bede sie chyba trzymac z daleka ;)
Dunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|